Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Duch na stacji paliw i w oberży między Głogowem a Polkowicami? Niewytłumaczalne zjawiska mają się nasilać głównie w listopadzie (FILM)

RED
Gdy dociera do placu, na chwilę się zatrzymuje
Gdy dociera do placu, na chwilę się zatrzymuje
Czy na stacji paliw i w oberży między Głogowem a Polkowicami jest duch? Świadkowie mówią, że niewytłumaczalne zjawiska nasilają się głównie w listopadzie. Kilka lat temu media obiegło nagranie z kamer monitoringu, które wywołuje dreszcze.

Spis treści

O tym, że coś niezwykłego dzieje się na stacji paliw i w oberży w pobliżu drogi między Głogowem a Polkowicami, opowiedziały nam kobiety, które pracowały w restauracji pod szybem. Zdobyły się na odwagę po tym, gdy kilka lat temu do mediów dotarło nagranie z kamery monitorującej teren stacji paliw.

Zjawisko zostało zarejestrowane przez kamerę monitorującą teren wokół stacji paliw przy szybie ZG Sieroszowice przy drodze między Głogowem a Polkowicami. Zapis z kamery monitoringu, który trafił wówczas i do naszej redakcji. Jest krótki - trwa zaledwie kilka sekund. Przedstawia świetlisty, poruszający się ludzkimi ruchami obłok, który „przechodzi” z parkingu na niewielki plac, na chwilę się zatrzymuje, a potem idzie w kierunki drzwi na zapleczu budynku i... przenika do środka.

Zobacz film

Duch potrafił wyłączyć urządzenia w kuchni

Kobiety z oberży przyznały, że i one doświadczyły nocą niewytłumaczalnych zdarzeń. Najwięcej pod koniec roku a konkretnie w listopadzie.

- To pewnie nasz Andrzej - mówiły wówczas Ewa i Małgosia z restauracji, które jak się okazało dobrze znały nagranie. Takim właśnie imieniem nazwały ducha, który dawał im o sobie znać. - Potrafił włączyć w kuchni urządzenia, klimatyzację, albo trzasnąć drzwiami. Nie jest wtedy przyjemnie, ale staramy się wierzyć, że to dobry duch, który nie zrobi nam krzywdy - opowiadały.

Dziwne zjawiska na stacji paliw

O tym, że w pobliżu kopalnianego szybu dzieją się dziwne rzeczy, wiedziały niemal wszystkie pracownice restauracji. Zwłaszcza te, które pracowały na nocną zmianę. Każda z nich na własnej skórze doświadczyła zjawisk, które mimo usilnych chęci, nie dało się wytłumaczyć. Kobiety opowiadały, że ich nasilenie zbiega się z tragiczną śmiercią właściciela pobliskiej stacji paliw. Mężczyzna pochodzący z sąsiedniego województwa został zamordowany, a nagranie z kamery wskazuje na miejsce, w którym ów szef parkował swój samochód.

- Dziewczyny ze stacji opowiadały, że tam też działy się cuda - mówiła jedna z kobiet. - Towar spadał im z półek, urządzenia same się włączały, a nawet widziały postać z lustrze. Wszystko działo się w nocy. Tak jak u nas, o północy, albo między 3, a 4 nad ranem.

Podobnie się działo w kopalnianym barze, kilkadziesiąt metrów od restauracji. Pracująca w nim kobieta przyznała, że gdy wyraźnie czuła dotyk zimnej ręki na nodze uciekła z krzykiem.

- Już nawet myślałam już, że coś ze mną nie tak. Koleżanka uwierzyła mi dopiero wtedy, gdy sama się przestraszyła. Przed północą chciała zrobić w biurze raport kasowy. Usłyszała, jak ktoś siada na fotelu. Spojrzała, ale nikogo tam nie było. Uciekła, gdy fotel sam się obrócił.

Według kobiet to „coś" nie lubi komputerów, bo często o północy wariują. Nie lubi też głośnej muzyki. Ścisza wtedy radio, albo wręcz wyłącza prąd. Zrobił tak nawet na dwóch weselach.
Ale bywało tez niebezpiecznie.

- Na nocnej zmianie, tuż przed północą przygotowywałam jedzenie i nagle zauważyłam, że wszystkie palniki kuchenki są rozgrzane do czerwoności - opowiadała pani Ewa. - Po chwili poczułam, że pali się mąka, którą wcześniej dostawcy postawili na odłączonym od prądu zapiekaczu. Był ustawiony na najwyższą moc! Pracowałam sama, więc nie było mi do śmiechu. Jednak kiedy pewnej nocy na kolegę spadło wiadro pełne sztućców, to powiedzieliśmy głośno: Andrzej, przesadziłeś.

To „coś" w oberży nie lubi komputerów i wyłącza prąd

Według świadków, niewytłumaczalne zjawiska nasilają się głównie pod koniec roku, w listopadzie. Kobiety, które opowiedziały nam o swoich doświadczeniach uważają, że może to być niespokojny duch kogoś, kto zginął lub zmarł w pobliżu szybu. Przypominają sobie, że kilka lat temu, na jednej z górniczych imprez zmarł zostawiony pod wiatą mężczyzna.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto