- Niesamowite - ekscytują się mieszkańcy Reymonta, którzy obserwują od kilkudziesięciu minut pięknego daniela przechadzającego się po przydomowym ogrodzie.
Na miejscu pojawiła się policja oraz powiatowy lekarz weterynarii Henryk Bajcar. - To daniel, prawdopodobnie uciekł komuś z hodowli, bo widać, że nie boi się ludzi - komentował przedstawiciel weterynarii, przyznając jednocześnie, że sam nic na temat takiej hodowli na terenie powiatu nie wie. - Choć powinienem - zastrzega i dodaje, że nie jest w stanie pomóc w tej sytuacji. - My stwierdzamy jedyne, czy nie ma zagrożenia. Reszta pozostaje w gestii służb porządkowych miasta - mówi.
O nietypowej sytuacji zostało powiadomione miasto. Urzędnicy skorzystają prawdopodobnie z pomocy ośrodka w Kątnej, który zajmuje się dzikimi zwierzętami. Daniel, który trafił na oleśnicką posesję, zostanie uśpiony i przewieziony do ośrodka.
AKTUALIZACJA
Około godziny 10.30 na miejscu pojawił się lekarz weterynarii z Kątnej. Kiedy przygotowywał się do podania środka usypiającego zwierzę przeskoczyło przez płot i uciekło. Pobiegło w stronę działek przy ul. Wileńskiej.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?