Strażacy z Wałbrzycha jadąc do kolizji dwóch osobówek sami wpadli w poślizg. Kierowca wozu przez około 200 metrów nie mógł złapać przyczepności, wóz"ześlizgiwał się" z górki i tak "doślizgnął się" niemal do samej kolizji osobówek, do której został wezwany.
Widząc to kierowca wozu strażackiego wjechał do rowu, a pojazd przewrócił się na bok. W środku było pięciu strażaków, nic im się nie stało i wyszli o własnych siłach. Mało tego, udzielili jeszcze pomocy poszkodowanym z kolizji osobówek. Dwie osoby pojechały do szpitala z niegroźnymi urazami.
- Było ślisko, jak dojechałem na miejsce to straż już leżała w rowie. To było dosłownie lodowisko – relacjonował Bogusław Wróbel, kierowca piaskarki.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?