Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W najciekawszym meczu kolejki Lotnik pokonał GKS z Warty Bolesławieckiej. Jak było w innych meczach?

Grzegorz Bereziuk
Grzegorz Bereziuk
Rozegrano szóstą kolejkę rozgrywek klasy okręgowej. W najciekawszym meczu kolejki Lotnik pokonał GKS z Warty Bolesławieckiej. Ciekawie było też w Nowogrodźcu oraz Lubaniu.

W Jeżowie Sudeckim Lotnik podejmował GKS z Warty Bolesławieckiej. Goście zagrali ostrożnie, starali się pilnować własnej połowy boiska skazując jeżowian na atak pozycyjny. Jego efekt przyszedł w 23. min, gdy obrońca GKS sfaulował we własnym polu karnym Szeligę. Purta to dobry fachowiec, co udowodnił broniąc uderzenie Białkowskiego i nie pozwalając zawodnikowi Lotnika na skuteczną dobitkę. Z kolei w 34. min bramkarz GKS odbił strzał Szeligi, ale z dobitką Piwińskiego już sobie nie poradził. Po przerwie Lotnik niby kontrolował sytuację, ale z upływem czasu goście grali coraz śmielej i w 70. min wyrównali po karnym Jaśkiewicza. Gospodarze straty odrobili minutę później po akcji Suchaneckiego. Na skuteczną odpowiedź GKS nie było już stać i Lotnik wygrał 2:1.

Derbowe spotkanie Chrobrego z Piastem obfitowało w wiele zwrotów akcji. Rozpoczęło się po myśli faworyta, bo w 12. min Piasta na prowadzenie wyprowadził Krawczyk. Chrobry odpowiedział w 39. min. Prowadzący mecz Andrzej Urban wskazał na 11m, a sprawiedliwość wymierzył Sebastian Tkacz. Ostatnie słowo przed przerwą należało jednak do grającego trenera Piasta Grzegorza Romana, który strzałem z bliska dopełnił formalności. Beniaminek z Nowogrodźca nie zamierzał rezygnować. Po wznowieniu gry straty dwukrotnie odrabiał Potyszka. Najpierw pokonał Chochela tuż po przerwie, a następnie odpowiedział na bramkę M. Milutinovicia. Nie on jednak został bohaterem miejscowych, a rezerwowy Kojder, który tuż przed końcem zapewnił swojej drużynie pierwsze zwycięstwo w bieżącym sezonie.

W pierwszej połowie meczu Łużyc z Woskarem bliżej zdobycia gola byli gospodarze. Dubiel świetnie obronił jednak strzały Misiurka oraz F. Czuchryty. Po zmianie stron inicjatywa wciąż należała do gospodarzy. Bardzo dobre spotkanie rozgrywał Bojdziński, który także miał szansę wpisać się na listę strzelców. W 61. min po solowej akcji przegrał jednak pojedynek sam na sam z Dubielem. 2 minuty później po zagraniu Kowalskiego z rzutu wolnego nienajlepiej interweniującego Kuligowskiego pokonał Stolarski. Łużyce dążyły do wyrównania i dopięły swego w 76. min. Sprytnie rzut wolny rozegrał Sudnik z Sitkiem, a piłkę do siatki wpakował Mandżejewski. Strzelec zadedykował gola trenerowi Rafałowi Wichowskiemu, któremu urodziła się córka Dorotka. Łużyce nacierały, ale to Woskar mógł odzyskać prowadzenie. Mającego słaby dzień bramkarza Łużyc wyręczył T. Czuchryta. W odpowiedzi po strzale Sitka piłka trafiła w poprzeczkę, a dobitka Mandżejewskiego poszybowała nad poprzeczką. W końcówce meczu na boisku zawrzało. Stolarski bardzo brzydko zaatakował dwojącego się Bojdzińskiego. Ku zdziwieniu gospodarzy sprawcę zdarzenia prowadząca mecz Elżbieta Faryniarz ukarała tylko żółtą kartką. Doszło do przepychanek, a już po meczu nerwowo było pod szatniami. Na szczęście skończyło się na wymianie zdań.

Wyniki 6. kolejki: Lubań - Szklarska Poręba 1:1, Nowogrodziec - Wykroty 4:3, Świerzawa - Lubomierz 0:2, Jeżów Sudecki - Warta Bolesławiecka 2:1, Kamienna Góra - Gryfów Śląski 0:3, Zgorzelec - Bogatynia 1:1, Leśna - Bolków 3:0, Radzimów - Pieńsk 2:1.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto