Katastrofa budowlana w Sosnówce na Dolnym Śląsku. Wybuch gazu i aresztowanie - aktualizacja - zdjęcia

- Policjanci zatrzymali 43-letniego mieszkańca powiatu karkonoskiego podejrzanego o sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób. Okazało się, że był on nietrzeźwy. Przeprowadzone badanie wykazało blisko 3 promile - wyjaśnia podinspektor Edyta Bagrowska z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.

Jak wyjaśniają śledczy, mężczyzna w swoim mieszkaniu na czwartym piętrze budynku podłączał podczas butlę gazową do kuchenki i doprowadził do wybuchu gazu. Siła wybuchu uszkodziła część dachu i ściany w mieszkaniu, a także naraziła na niebezpieczeństwo lokatorów budynku. W chwili zdarzenia w budynku przebywało 13 osób.
Po udzieleniu pomocy medycznej, 43-latek trafił do policyjnego aresztu. W wigilię został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze, gdzie usłyszał zarzuty w tej sprawie. Grozić mu nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

Do wybuchu doszło około godz. 13.30. Pierwsze informacje o zdarzeniu mówiły o prawdopodobnym wybuch gazu w budynku wielorodzinnym w miejscowości Sosnówka, w powiecie karkonoskim. Wskazywano na duże zniszczenia, braku osób poszkodowanych oraz, że na miejsce zdarzenia udają się kolejne zastępy.

Do zdarzenia doszło w miejscowości Sosnówka w Gminie Podgórzyn, w powiecie karkonoskim

- Na miejscu zdarzenia dowódca potwierdza wybuch gazu z budynku wielorodzinnym, a także iż dwie osoby zamieszkujące lokal, w którym doszło do wybuchu są poza budynkiem, a pozostali mieszkańcy zostali ewakuowani. Zawaleniu uległa jedna kondygnacja budynku, dlatego na miejsce wezwaliśmy strażaków z SGPR Wałbrzych - wyjaśnia Wojciech Walens, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP we Wrocławiu.

Strażacy z Wałbrzycha przeszukają gruzowisko z powierza i prawdopodobnie też fizycznie, z perspektywy poszukiwawczo-ratowniczej.
Niestety, jak ustalił nasz reporter, Przemysław Koczałko, dwie osoby, zostały zabrane przez pogotowie ratunkowe.

Strażacy z Wałbrzycha zabrali ze sobą specjalistyczny kontener oraz drona. Będą badać zrujnowane piętro.
Niestety, bez dachu nad głową pozostali mieszkańcy jednego piętra kamienicy. Do wypadku doszło tuż przed świętami.