Bogatynia: młodzież wytyka błędy samorządowcom. Urząd nazywa debatę żenującą (OŚWIADCZENIE, WIDEO)

Bogatynia: młodzież domaga się zmiany?

Niezwykle burzliwy przebieg miało spotkanie zorganizowane przez bogatyńską młodzież. Głównym celem była prezentacja teledysku oraz debata kandydatów na burmistrza Bogatyni. Prezentacja teledysku została poprzedzona wystąpieniami ludzi, którzy wytykali błędy obecnej władzy samorządowej. O swoich problemach opowiadała m.in. jedna z mieszkanek gminy, która straciła dom w pożarze. Wystąpienia kolejnych gości okrzykami zakłócała grupa, która jawnie deklarowała poparcie dla obecnego burmistrza Andrzeja Grzmielewicza. Wśród nich znalazł się między innymi jeden z bogatyńskich radnych. Po około 40 minutach publiczności został zaprezentowany teledysk poprzedzony słowami wsparcia od znanych polskich artystów, m.in. rapera Rahima.

- Wspieramy wasze działania w walce o lepszą Bogatynię - rozbrzmiewał przekaz kolejnych artystów. W teledysku grupa młodzieży pozuje na tle krajobrazów z którymi kojarzona jest Bogatynia (m.in. na tle elektrowni i kopalni Turów).

Następnie rozpoczęto rozmowę z kandydatami ubiegającymi się o fotel burmistrza. Niestety nie uczestniczył w niej obecny burmistrz Bogatyn (mimo że - jak poinformowali organizatorzy - pierwotnie zadeklarował chęć uczestnictwa w przedsięwzięciu). Na pytania prowadzącej oraz ludzi znajdujących się na widowni odpowiadali Marek Tomala, Mariusz Tureniec oraz Artur Oliasz.

Bogatynia: młodzież organizuje debatę. Urzędnicy krytykują inicjatywę

Kolejnego dnia na stronie urzędowej miasta pojawił się film i tekst który w sposób jednoznaczny określa zorganizowane przez młodych ludzi spotkanie. Żenujące - takim słowem określili je urzędnicy odpowiedzialni za promocję gminy opłacani z podatków mieszkańców miasta i gminy Bogatynia. - To okropne, obrzydliwe, chamskie i jednym słowem smutne w jaki sposób przedstawiono inicjatywę bogatyńskiej młodzieży - napisał do naszej redakcji jeden z mieszkańców gminy. Poniżej film stworzony przez urzędników bogatyńskiego magistratu.

Bogatynia: młodzież organizuje debatę. Oświadczenie organizatorów

Jeszcze tego samego dnia do naszej redakcji, Kinga Lichtor - jedna z organizatorek spotkania - przysłała oświadczenie, które jest odpowiedzią na zarzuty magistratu i burmistrza Andrzeja Grzmielewicza. Poniżej treść oświadczenia:

Szanowni Państwo!
Jako organizator pragnę odnieść się do materiału filmowego zamieszczonego na stronie http://www.bogatynia.pl zrealizowanego przez Urząd Miasta i Gminy Bogatyni. Chcę zaznaczyć, że o możliwość nagrywania spotkania zwróciło się do mnie Artradio i taką zgodę otrzymało, nie Urząd Miasta i Gminy. W materiale tym są same kłamstwa. Jedyne z czym mogę się zgodzić to to, że na sali panował nieustanny chaos – owszem lecz akurat sprowokowany przez radnego Jerzego Wiśniewskiego i jego kompanów, którzy wykazali się totalnym brakiem kultury (no może z jakimiś drobnymi wyjątkami). Mowa też o tym, że upust emocjom dali choćby np. Marta Piller czy Paweł Flaga. Odpowiedzieli oni tylko na zaczepki ze strony wyżej wymienionych osób i to w sposób dość
łagodny w porównaniu z zarzutami kierowanymi w ich stronę. Poza przybyłym Stowarzyszeniem Wspierania Inicjatyw Lokalnych wszyscy goście zachowali się godnie. SWIL jak sama nazwa wskazuje powinien wspierać inicjatywy lokalne a taką "Happy Bogatynia" jest. Tymczasem wsparli nas tym, że wyszli z sali, bo doprawdy zachowywali się karygodnie. Nie wyszli dlatego, że zostali obrażeni przez jednego z kandydatów na fotel burmistrza. Jest to nieprawdą. W filmie zabrał głos także sam Pan burmistrz. Otóż Panie burmistrzu, trzeba było wczoraj, tj. 6.11 przyjść i aktywnie uczestniczyć w spotkaniu, odpowiedzieć na pytania. Czy Pan się bał? Gdzie Pański szacunek do ludzi, do nas młodych? Pan nie prowadzi kampanii? Dla Pana najważniejszy jest człowiek? Dobre sobie. To w takim razie kim jestem ja? Kim moje koleżanki i koledzy? Kim są przybyli wczoraj do BOK goście? Czy każdy z osobna nie jest człowiekiem? Mówi Pan także, że wykorzystaliśmy dzieci i niepełnosprawnych w celach politycznych. Nikt nie został do niczego wykorzystany. Nikt też nikomu nic nie narzuca, tak jak robi to ciągle urząd. Wie Pan czym jest demokracja? Wsparli nas artyści, których zainteresowali naszą inicjatywą ludzie, do których śmiało i bez żadnych obaw mogliśmy się zwrócić o pomoc. Gdzie docenienie naszego wysiłku i starań? Czy wie Pan i wszyscy z Państwa ile pracy poświęciliśmy w przygotowanie materiału? Dlaczego Państwa ze SWIL lub urzędu nie poprosiliśmy o pomoc? – Bo jesteśmy bezstronni!
Z poważaniem,
Kinga Lichtor
Zespół HappyBogatynia