Bogatynia nie tylko odbudowuje, ale i inwestuje

- Nadal najważniejsze jest odbudowanie miasta po powodzi - zapewnia burmistrz Bogatyni Andrzej Grzmielewicz. Jednak jego zdaniem warto myśleć już o innych inwestycjach. A ponieważ ludzie w Bogatyni nie mają gdzie spacerować, słuchać muzyki, pływać i bawić się z dzieć-mi, pierwszą niepowodziową inwestycją będzie zagospodarowanie zalewu i wybudowanie odkrytego aquaparku.

BOGATYNIA PO POWODZI - ZOBACZ ZDJĘCIA

- Czy nie porywamy się z motyką na słońce? - pytał na sesji zaniepokojony Jerzy Wojciechowski, przewodniczący rady miasta i gminy Bogatynia. Burmistrz uspokaja, że sięgnie po dotacje. Inwestycje rekreacyjne łącznie mają kosztować ok. 50 mln zł. Część pieniędzy będzie pochodzić z programu Polska-Saksonia 2007-2013.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to za trzy lata zaniedbany teren zalewu stanie się miejscem, gdzie wypoczywać będą całe rodziny. Na terenie zalewu przewiduje się budowę amfiteatru i utworzenie miejsc spacerowych. Będą fontanny oraz place zabaw.
Projekt przygotowali architekci z Jeleniej Góry. Jak podkreśla jego współautor, Ireneusz Piechocki, spełnili życzenia mieszkańców Bogatyni, którzy darzą dużym sentymentem zalew, bo tam niegdyś się spotykali.

Gmina kupiła ten teren w 2008 roku od Elektrowni Turów. Zapłaciła 330 tys. zł i rozpoczęła przygotowania do rewitalizacji. Jednak prace nie ruszyły z miejsca. Najpierw przeszkodził sprzeciw radnych poprzedniej kadencji. Potem w sierpniu 2010 roku przyszła wielka woda, więc Bogatynia zajęła się pomocą dla powodzian i usuwaniem skutków kataklizmu.

Przy wsparciu rządu udało się odbudować drogę do Zgorzelca, zapewnić dach nad głową 140 poszkodowanym rodzinom, odtworzyć mosty na rzece Miedzianka. Ale trzeba jeszcze uregulować jej koryto, wybudować osiedle dla powodzian, oczyszczalnię ścieków i wyspypisko odpadów. - Bogatynia dźwignęła się po powodzi, pora na normalne życie - mówią samorządowcy. Normalne, czyli takie, gdzie po ciężkiej pracy w kopalni czy elektrowni, ludzie będą mieli gdzie odpocząć.
Teraz w upalne dni jeżdżą do kąpielisk w Czechach i Niemczech. - Ale nie każdy ma możliwość dojechania do Hradka - mówi Monika Białek.

Aquapark powstanie na dział-ce sąsiadującej z zalewem, którą gmina zamierza wykupić od Agencji Nieruchomości Skarbu Państwa. Będzie basen ze zjeżdżalniami, plażami i ścianką do wspinaczki.