Strażaka z Gronowa, który zginął niosąc pomoc ludziom przed nadciągającą powodzią, żegnać będzie rodzina i przyjaciele z ochotniczej straży pożarnej w Gronowie, a także koledzy ze wszystkich OSP powiatu zgorzeleckiego. - Chce podziękować za pomoc, bo o wszelkie formalności związane z pochówkiem zadbała straż - mówi wdowa po strażaku. W uroczystości pogrzebowej weźmie też udział wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec.
Andrzej Traczewski razem z kolegami w sobotę, 7 sierpnia, zabezpieczał most na rzece Witka w miejscowości Reczyn w powiecie zgorzeleckim. - Około godz. 18 strażak został zmyty przez gwałtowną falę wezbraniową - mówił Paweł Frątczak, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej.
Fala powstała po tym, jak wezbrana w jeziorze Witka woda przerwała zaporę w miejscowości Niedów. Miliony litrów kipieli ruszyły wtedy z wielką siłą w dół potoku Witka, który w oka mgnieniu przekształcił się w szeroką na kilkaset metrów rwącą rzekę.
- Gdy woda porwała strażaka, dwóch kolegów usiłowało go uratować; niestety, nie udało im się - relacjonuje rzecznik. Ciało 55 letniego Andrzeja Traczewskiego zostało odnalezione dopiero następnego dnia, w niedzielę 8 sierpnia.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?