Zamordował partnerkę, dwoje jej dzieci i poszedł spać. Rano mordował dalej
Dzisiaj mijają 43 lata od strasznej zbrodni, która wstrząsnęła niewielkim Walimiem, ale nie tylko. W dniach 11 – 12 lutego 1981 roku mieszkaniec tej miejscowości Ryszard Sobok zamordował sześć osób, w tym czworo dzieci.
Najpierw 11 lutego, w kamienicy przy ul. Kościuszki 29 zabił swoją konkubinę Krystynę Nykiel (kobieta była w siódmym miesiącu ciąży), jej 16-letnią córkę Teresę i rocznego synka Marka. Ofiary pobił, poddusił i powiesił na linkach od prania.
Soboń z Krystyną Nykiej i jej dziećmi mieszkał od dłuższego czasu. Po tym jak zamordował całą trójkę, poszedł spać. Rano wybrał się do domu przy ul. Bocznej. Tam zabił swojego ojca i dwoje dzieci swojej siostry. Mężczyznę uderzył kilka razy młotkiem w głowę. Dzieci – Ireneusza i Annę (9 i 10 lat) powiesił w łazience na linkach od prania.
Milicjanci poszukiwali Soboka przez kilka dni. Ukrywał się na strychu budynku przy ul. Bocznej, tam gdzie dokonał zbrodni, w pudle po telewizorze. Miał tam rozlać denaturat, wysypać pieprz – dlatego psy milicyjne nie znalazły tropu.
Zanim schwytano Soboka, mieszkańcy Walimia żyli w strachu. Ludzie bali się wychodzić na ulicę.
Egzekucja Soboka była ostatni ą wykonaną przy Kleczkowskiej
Morderca zeznawał poźniej, że zabił Krystynę Nykiel, bo słyszał, że chciała pozbyć się jego dziecka. Teresę, bo widziała zbrodnię, a Marka, bo zostałby sam i umarłby z głodu. Swojego ojca zabił, bo nie chciał dać mu pieniędzy na mleko, a dzieci siostry, bo próbowały bronić dziadka.
Ryszard Sobok został skazany na karę śmierci i powieszony w 1984 roku w Areszcie Śledczym przy ul. Kleczkowskiej we Wrocławiu. Była to ostatnia wykonana tam egzekucja.
O mordercy z Walimia nakręcono dokument. "Normalny człowiek był"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?