Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kiedy wszystko pływa w jednym sosie... Czy referendum w Bogatyni może coś zmienić?

Justyna Orlik
Kamil Stemler/B24.INFO
Już 9 sierpnia, na wniosek mieszkańców Bogatyni, odbędzie się lokalne referendum. To ono ma zaważyć na dalszych losach rady miasta, której działalność od początku kadencji budzi wiele kontrowersji.

Dlaczego bogatynianie domagają się odwołania radnych? Żeby lepiej zrozumieć sytuację, musimy cofnąć się do wyborów samorządowych sprzed kilkunastu miesięcy

Wojciech Błasiak był wtedy czarnym koniem w wyścigu o fotel burmistrza Bogatyni w 2018 r. Wygrał z Andrzejem Grzmielewiczem prawie 650 głosami, ale radość z piastowania nowej funkcji nie mogła trwać długo. Okazało się, że gmina ma kolosalne zadłużenia, niewyremontowany basen na karku i radę miasta, w której skład wchodzi aż 10-ciu radnych z komitetu wyborczego byłego burmistrza. W takiej sytuacji o konflikt interesów nietrudno.

Błasiak, po objęciu funkcji, rozpoczął politykę zaciskania pasa. Nie przysporzyło mu to zwolenników, bo mieszkańcy przyzwyczajeni do rozdawnictwa magistratu nie byli w stanie zrozumieć, że nie tylko dostaną mniej, ale będą płacić więcej, a o jakichkolwiek dodatkach mogą zapomnieć. Za czasów Grzmielewicza niespecjalnie myślano o kosztach, a miasto mogło liczyć na hojne gesty burmistrza. Warto przypomnieć, że same Karbonalia, które odbyły się na kilka tygodni przed wyborami, pochłonęły ponad milion złotych. Nieczynny basen to kolejne 20 mln złotych, a przecież to nadal tylko wierzchołek góry lodowej. W 2019 r. łączne zadłużenie gminy oszacowano na ponad 100 mln złotych.

Aresztowanie przewodniczącego

Sytuacja w Bogatyni wymagała zdecydowanych działań, ale jak wynika z informacji udzielonych przez Grzegorza Czerniakowskiego, jednego z inicjatorów referendum, radni od początku robili niewiele. Wkrótce doszło również do zatrzymania przewodniczącego rady miasta przez Centralne Biuro Śledcze, a na jaw wyszły kolejne nieprawidłowości w zarządzaniu Bogatynią.

- Po dwóch tygodniach od wyborów przewodniczącego, ten zostaje zatrzymany. I radni się spotykają, ale nie potrafią go odwołać. Odkładają to w czasie. Dopiero pod wpływem publikacji ogólnopolskich mediów zmieniają przewodniczącego. Cała procedura trwa ponad miesiąc. Publikowany jest fatalny stan finansów gminy, a radni na sesjach zajmują się drugorzędnymi sprawami: czy ktoś kogoś zwalnia, czy nie zwalnia; czy prezes spółki jest dobry czy niedobry... Kolejna sprawa dotyczy kwestii arogancji radnych, którzy nie wywiązują się ze swoich obowiązków. Nie są obecni na sesjach i komisjach. Przewodniczący przebywa w areszcie, a nadal pobiera dietę. Brakuje merytorycznych dyskusji. W dużych miastach sesje trwają po dwie godziny, a u nas po pięć, a nawet sześć godzin, przy czym omawiane są sprawy zupełnie nieistotne. Radni przyzwyczajeni do tego, że dawniej burmistrz podejmował wszystkie decyzje, nie chcą zajmować się tym, co najważniejsze dla miasta- opowiada Grzegorz Czerniakowski.

Referendum przesunięte

Pierwotnie referendum miało odbyć się w czerwcu. Z uwagi na pandemię koronowirusa zostało przesunięte. Wakacje nie są najlepszym czasem na zmobilizowanie wyborców do głosowania, ale Grzegorz Czerniakowski nie traci nadziei.

- W ciągu 30 dni zebraliśmy niemal 3 tysiące podpisów z 1800 wymaganych, żeby przeprowadzić referendum. Wydrukowaliśmy ulotki, powiesiliśmy banery. Rozmawialiśmy z mieszkańcami. Trzeba pamiętać, że przed wyborami ludzie nie mieli pojęcia o nieprawidłowościach w gminie. Dziś są mądrzejsi o tę wiedzę. - dodaje Czerniakowski. - W inicjatywę referendalną zaangażowanych jest kilkanaście osób, reprezentujących różne opcje polityczne i angażujących własne środki w kampanię informacyjną. W mieście trwa akcja pod hasłem: "Będzie lepiej", która ma przekonać niezdecydowanych.

Czy bogatynianie ruszą tłumnie do urn wyborczych? Żeby odwołać radę miasta przed upływem kadencji, potrzeba 3/5 głosów wszystkich mieszkańców uprawnionych do głosowania. To znaczy, że ponad 6500 osób musiałoby w niedzielę wyjść z domu i zamiast nad wodę, udać się do lokalu wyborczego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto