Koniec sporu w kopalni Turów

Jestem szczęśliwy z podpisania porozumienia, ponieważ spełnia nasze oczekiwania - mówi zadowolony Waldemar Bohonos, górnik z kopalni Turów. - Teraz każdy z nas będzie mógł spędzić święta w spokojnej i rodzinnej atmosferze - dodaje. - Po 12 miesiącach negocjaccji udało się podpisać dla nas bardzo ważny dokument. Jestem po prostu zadowolony - cieszy ł się 6 grudnia Wojciech Ilnicki, szef kopalnianej Solidarności.
Porozumienie zawarte z zarządem PGE GiEK S.A. przewiduje: 1/ ujednolicenie płac w grupie PGE S.A. 2/ zabezpieczenie przyszłości pracownikom kopalń oraz zakończenie sporu zbiorowego. 3/ Ustalono, że wskaźnik wzrostu wynagrodzeń będzie rosnąć wraz z zyskiem operacyjnym firmy, ale nie więcej niż 0,5 proc. powyżej inflacji. Na zakończenie sporu górnicy z kopalni Turów czekali od bardzo dawna. Porozumienie kończy okres niepewności i ucina wszelkie spekulacje o ewentalnym strajku. Osiągnięcie porozumienia nie przyszło łatwo. Przez cały poprzedni tydzień do związkowców napływały różne informacje z PGEGiEK. 4 grudnia otrzymali pismo, w którym poinformowano ich o braku możliwości zawaracia porozumienia ze strony PGE S.A. Sytuacja kompletnie zaskoczyła górników z Turowa. W zakładzie rozpoczęto przygotowania do odwieszenia sporu zbiorowego, pojawiły się także plotki o strajku. Gdy w kopalni rozpoczęto rozmowy o ewentualnych działaniach protestacyjnych, do związku wpłynęło zaproszenie na rozmowy ostatniej szansy.
Porozumienie podpisano 6 grudnia w ośrdku w Złotnikach Lubańskich bez obecności mediów oraz osób trzecich.
W powiecie zgorzeleckim ludzie odetchnęli po informacji o zawarciu porozumienia. Kopalnia Turów to największy pracodawaca w regionie. Od maja samorządowcy oraz mieszkańcy powiatu śledzili z niepokojem doniesienia z Turowa. Siedem miesięcy temu związkowcy oflagowali zakład, a na tablicach świetlnych w Zgorzelcu i Bogatyni pojawiły sie hasła: “NIE dla rozbioru kopalni”.
Teraz emocje opadły i wszyscy mogą odetchnąć i zająć się przygotowaniami do świąt Bożego Narodzenia.