Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lama, wędrująca po Karkonoszach przez cztery miesiące, wróci do właściciela. Wreszcie udało się ją złapać

OPRAC.:
Justyna Orlik
Justyna Orlik
Lama w Karkonoskim Parku Narodowym wywołała spore poruszenie. Zwierzę cztery miesiące temu uciekło z Western City w Ścięgnach koło Karpacza. 3.11.2021 roku trwała akcja odławiania lamy na Kowarskim Grzbiecie. Uciekinierki nie udało się wówczas złapać. Jej zniknięcie - jak tłumaczy właściciel - musiało się odbyć przy czyjejś pomocy.

Siedem osób próbowało odłowić południowoamerykańskie zwierzę z karkonoskich lasów. Do wczoraj bezskutecznie. Od lipca samiec lamy przemierzał górskie szlaki Karkonoskiego Parku Narodowego.

- Nie da się przy pomocy strzelby uśpić zwierzęcia i je znieść, bo teren jest na to za trudny. Lama nie pozwala też założyć sobie uwiązu i kagańca. Natychmiast ucieka. Samica, która uciekła wcześniej wraz z przebywającym w górach samcem, została zagoniona do zagrody ale była dużo niżej, w rejonie Budnik. Samiec przemieścił się wyżej i na razie nie pozwala się złapać - tłumaczył Jerzy Pokój, właściciel Western City oraz lamy-uciekiniera.

Lamy to zwierzęta pochodzące z Ameryki Południowej, gdzie bytują w Andach. Są ssakami stadnymi głównie wykorzystywanymi jako zwierzęta juczne oraz do pozyskiwania wełny i mięsa. Dorosłe lamy osiągają do 250 kg wagi i 119 cm wysokości w kłębie. Lama-uciekinier nie była niebezpieczna dla człowieka.

Wczoraj po wielu miesiącach poszukiwań udało się zlokalizować i przewieźć zwierzę w bezpieczne miejsce. Tak kończy się przygoda lamy w Karkonoszach.

- Lama jest zamknięta w tymczasowym schronieniu, a do domu ma zostać przetransportowana 29 listopada. Jej ucieczka prawdopodobnie odbyła się z czyjąś pomocą, bo sama by solidnych zabezpieczeń zagrody nie pokonała. - dodaje Jerzy Pokój.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bogatynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto