Obietnice i wielkie rozczarowanie! Remontu drogi do Opolna-Zdrój nie będzie

Remont drogi powiatowej 2361D na odcinku Bogatynia - Opolno-Zdrój miał kosztować 6 mln złotych. W inwestycji miała partycypować Gmina Bogatynia przeznaczając na tej cel 1,5 mln złotych, tyle samo na remont przeznaczyć miało Starostwo Powiatowe w Zgorzelcu, które również o dalsze dofinansowanie złożyło wniosek do Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego. Niestety powiat zgorzelecki znalazł się na liście rezerwowej, co oznacza, że otrzymanie funduszy stoi pod znakiem zapytania.

- Nie jest to jednak niemożliwe. Obecnie znajdujemy się na 21 miejscu w kolejce gmin, które oczekujących na dofinansowanie remontów dróg. Może się zdarzyć tak, że zostaną oszczędności poprzetargowe lub niektóre powiaty, z poprzedzających miejsc, nie będą jednak realizować projektów. Wówczas udałoby nam się uzyskać 3 mln złotych dofinansowania na remont drogi z Bogatyni do Opolna-Zdrój. Jednak bez partycypacji Gminy Bogatynia w wysokości 1,5 mln złotych nie uda nam się wykonać tego remontu - mówi starosta Urszula Ciupak.

Niedawno Urząd Miasta i Gminy w Bogatyni zdjął z budżetu zaplanowaną na ten cel kwotę.
- Droga pomiędzy Bogatynią a Opolnem-Zdrój jest drogą powiatową, to najważniejsze. To Starostwo Powiatowe w Zgorzelcu odpowiada za stan tej drogi, a co za tym idzie wieloletnie zaniedbania względem tej drogi. Samorząd Bogatyni „wyciągnął pomocną dłoń” do starostwa, wyrażając chęć partycypacji w kosztach remontu, notabene bardzo wysokich, wręcz astronomicznych kosztów przedstawionych przez Starostwo Powiatowe w Zgorzelcu. Koszt 6 mln. zł. za remont 4 km odcinka jest zastanawiający. Jednak nie nam to oceniać, taki był kosztorys inwestorski starostwa - wyjaśnia Marcin Peremicki, rzecznik UMiG w Bogatyni i dodaje, że główną przyczyną braku modernizacji drogi Bogatynia – Opolno Zdrój są zaniedbania ze strony starostwa, które nie uzyskało dotacji Wojewody Dolnośląskiego.

W tej sytuacji Radzie Miejskiej w Bogatyni nie pozostało nic innego jak zdjąć środki z tego zadania, które w związku z powyższym nie miało szans realizacji. Nie mniej jednak jak zawsze samorząd Bogatyni z burmistrzem Andrzejem Grzmielewiczem zawsze pozostają otwarci na wszelkie inicjatywy służące mieszkańcom, nawet na te nie będące mieniem Gminy Bogatynia

Dodaje Marcin Peremicki. Z kolei starosta Urszula Ciupak tłumaczy, że poprzez wycofanie się z projektu Gminy Bogatynia, Starostwo Powiatowe w Zgorzelcu nie miało innego wyjścia, jak również wycofać swoje 1,5 mln z projektu.

- Pewną zarezerwowaną kwotę w budżecie nadal mamy. Musimy jednak czekać na ewentualną dotację ze strony wojewody. Muszę jednak przyznać, że nawet jeśli uda nam się uzyskać dotację, bez wsparcia ze strony bogatyńskiego samorządu nie damy rady sami udźwignąć tej inwestycji. Z burmistrzem Andrzejem Grzmielewiczem mieliśmy również wstępne porozumienie, że może dołożymy jeszcze po 500 tys. złotych na ten cel i jeden fragment drogi zrealizujemy za 4 mln czyli, złożymy się po połowie. Wszystko jednak zakończyło się nieporozumieniem - tłumaczy Urszula Ciupak.

Mieszkańcy Opolna-Zdrój, a także Bogatyni nie kryją swojego rozczarowania bo to oni są najbardziej poszkodowani. - Ta droga jest fatalna! Jeżdżą nią codziennie do pracy do Bogatyni. Końcówki drążków kierowniczych w samochodzie wymieniam co pół roku! Może zacznę zanosić do starostwa faktury na naprawy z żądaniem zwrotu kosztów. To jest absurdalna sytuacja – zastanawia się Michał, mieszkaniec Opolna-Zdrój.