18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

POWÓDŹ w BOGATYNI, ZAWIDOWIE i ZGORZELCU - RELACJA NA ŻYWO, ZDJĘCIA, FILMY

Redakcja
Markocice
Markocice ankapower
W centrum Bogatyni woda opadła. Zniszczenia są ogromne. Konary drzew powybijały okna w sklepach i domach. Fala kulminacyjna przeszła w sobotę przed północą przez Zgorzelec. Na szczęście woda oszczędziła centrum miasta. Trzy osoby utonęły.

ZOBACZ ZDJĘCIA ZALANEGO PRZEDMIEŚCIA NYSKIEGO

MASZ ZDJĘCIA Z ZALANEJ MIEJSCOWOŚCI? WYŚLIJ JE NA ADRES [email protected]

poniedziałek

14.44

Dzisiaj Dolnośląski Urząd Wojewódzki uruchomi środki finansowe w wysokości 7 445 000 zł dla osób i rodzin poszkodowanych w wyniku powodzi na Dolnym Śląsku. Środki te umożliwią wypłatę, przez samorządy, zasiłków celowych w wysokości do 6 tys. zł na gospodarstwo domowe. Do tej pory przekazano już część tej kwoty w wysokości 2 400 000 zł, która trafiła do gminy Bogatynia. Pozostała część zostanie przekazana samorządom jeszcze dziś w trakcie dnia.

14.21

W Porajowie (pow. zgorzelecki) woda wymyła zbiorniki z paliwem, które unoszą się na wodzie.
Wokół zbiorników mieszkańcy czują zapach ropy. Strażacy sprawdzają czy paliwo wycieka i czy istnieje niebezpieczeństwo wybuchu. Teren wokół został zabezpieczony, jednak usunięciem zagrożenia, czyli zabezpieczeniem zbiorników musi się zająć właściciel stacji paliw.

13.21

Ponad 10 tysięcy butelek wody mineralnej o pojemności 1,5 litra, które były przeznaczone dla pracowników Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego zostało przekazanych dziś mieszkańcom Bogatyni. Pracownicy solidarnie zrezygnowali z przysługującej im w upalne dni wody mineralnej by w ten sposób wesprzeć poszkodowanych w powodzi.

12.11

Marszałek Marek Łapiński zapowiedział, że dodatkowe 10 mln euro z Regionalnego Programu Operacyjnego dla Dolnego Śląska przeznaczone zostanie na odbudowę terenów zniszczonych ostatnią powodzią.

Pieniądze na odbudowę zalanych terenów zostaną przyznane Dolnemu Śląskowi jako dodatkowe fundusze z Regionalnego Programu Operacyjnego. W poniedziałek rozpoczną się rozmowy z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego, dotyczące procedury wykorzystania tych środków.

Dodatkowo środki na usuwanie zniszczeń trafią do Bogatyni z priorytetu "Miasta" Regionalnego Programu Operacyjnego. Bogatynia dotychczas nie wykorzystała wszystkich pieniędzy przewidzianych na rewitalizację miasta. Marszałek Marek Łapiński zapewnia, że w ramach przyznanej alokacji Samorząd Województwa umożliwi wykorzystanie tych środków na usuwanie skutków powodzi na terenach objętych Lokalnym Programem Rewitalizacji.

11.14

W Bogatyni nadal dramatycznie brakuje żywności. Niektórzy sklepikarze zaczęli sprzedawać chleb po spekulacyjnych cenach. Chleb wyceniają na 25 zł, a bułkę na 8 zł.

11.05

W Bogatyni uruchomione specjalne konto, na które można wpłacać pieniądze na pomoc dla powodzian.

Pomóc dla mieszkańców, którym podczas minionego weekendu woda zabrała dorobek całego życia można w następujący sposób:

Dowolną kwotą można zasilić konto utworzone przez Urząd Miasta w Bogatyni.
Urząd Miasta i Gminy w Bogatyni
ul. Daszyńskiego 1
59-920 Bogatynia
55 8392 0004 3900 2059 2000 0010
Z dopiskiem: POMOC DLA BOGATYNI

Specjalne konto, które uruchomiło Caritas.
CARITAS POLSKA ul. Skwer Kard. Wyszyńskiego 9, 01-015 Warszawa Bank PKO BP S.A. 70 1020 1013 0000 0102 0002 6526 lub Bank Millennium S.A. 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384 z dopiskiem: "Powódź południe".
Żywność i środki higieniczne należy dostarczać do biura Caritasw Legnicy, ulica Okrzei 22.
Poprzez wysłanie specjalnego sms-a o treści "POMAGAM" na numer 72052 koszt 2,44 zł z VAT.
Można wpłacać pieniądze na konto uruchomione przez Polską Akcję Humanitarną BPH 22 1060 0076 0000 3310 0015 9112.

11.00

Mieszkańcy Markocic, dzielnicy Bogatyni, która najbardziej ucierpiała podczas powodzi, sami sprzątają w swych domach. Strażacy roznoszą tylko żywność i wodę. Miejscowość jest pozbawiona prądu. Brakuje agregatów prądotwórczych, paliwa do nich. Potrzebny jest ciężki sprzęt, którym będzie można usuwać, hałdy błota, gałęzi i wszelkich śmieci, które zabrała woda.

Brakuje środków czystości, oraz pomocnych rąk do pracy. Mieszkańcy narzekają, że strażacy i policjanci jedynie przechadzają się, zamiast im pomagać. Strażacy, których tu spotkałem przyjechali aż z Poznania. Tłumaczą, że sztab dowodzący akcją na razie zlecił im jedynie dostarczenie żywności i wody. Na ciężki sprzęt trzeba poczekać, aż zostaną zasypane ogromne wyrwy w jezdni, które zrobiła tu w minioną sobotę ponad dwumetrowa fala powodziowa. W Markocicach woda zupełnie zmyła 10 budynków. Nie pozostały po nich nawet fundamenty. Wiele domów przy potoku Miedzianka jest poważnie uszkodzonych. Równie poważne zniszczenia woda wyrządziła w sąsiadującej z Markocicami, czeskiej miejscowości Hermanice. Wejście do niej jest zamknięte. Policja wpuszcza tam jedynie mieszkańców. Wczoraj powiły się bowiem po polskiej i czeskiej stronie grupy "turystów powodziowych", którzy przyjechali obfotografować zniszczenia. Jak powiedział mi czeski policjant na granicy, mieszkańcy Hermanic, nie życzyli sobie ich obecności.

10.51

- To, że Zgorzelec tak wygląda, to zasługa skutecznego działania władz miasta. Byłem ujęty skutecznością i profesjonalnym postępowaniem burmistrza Zgorzelca. W Bogatyni tego chyba zabrakło - ocenił w TVN 24 szef MSWiA Jerzy Miller.

- Gdyby burmistrz Zgorzelca był w Bogatyni, mielibyśmy inną sytuację - uważa minister Miller. - Bardzo byłem ujęty skutecznością i profesjonalnym postępowaniem burmistrza Zgorzelca, to że Zgorzelec tak wygląda, to zasługa skutecznego działania władz miasta. W Bogatyni chyba tego zabrakło - ocenił minister.

Dodał, że podczas jego wizyty na Dolnym Śląsku burmistrz Bogatyni nie wiedział nawet, jaki jest poziom wody. Jerzy Miller powiedział również, że zły był przepływ informacji pomiędzy gminami i w samych gminach. - Informacja o prognozowanych opadach dotarła do Bogatyni w piątek. I choć burmistrz nie był w stanie wiele zrobić, to trudno powiedzieć, czy informacja dotarła do zainteresowanych mieszkańców.

10.15

Woda zdatna do picia jest już w Sieniawce, Kopaczowie i Porajowie – poinformował wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec. Bez prądu natomiast pozostaje jeszcze 1200 gospodarstw w Bogatyni i około 700 w Zgorzelcu.

Wiadomo już, że do rozbiórki przeznaczono 22 budynki w Bogatyni. Odbudowa wielu domów będzie utrudniona, ponieważ są to zabytki – konieczna będzie konsultacja z konserwatorem zabytków.
Poprawia się sytuacja komunikacyjna w mieście – most na Miedziance jest już przejezdny. Cały czas jednak na miejscu pracują służby. Ze względu na skalę zniszczeń ich siły są zwiększane.

9.59

Przejście graniczne w Zawidowie ponownie jest zamknięte – informują służby wojewody dolnośląskiego. Dojazd do miasta możliwy jest wyłącznie poprzez Leubau-Zittau-Sieniawka-Bogatynia.

9.58

Czesi nie blokują dojazdu do Bogatyni.

Do zniszczonej przez powódź Bogatyni można dojechać jedynie przez czeski Frydland. Nie można przejechać przez centrum tej miejscowości ale czeska policja kieruje kierowców na boczne drogi, którymi wytyczono objazd zamkniętego odcinka trasy. W Bogatyni trwa wielkie sprzątanie. Poprawiła się pogoda, deszcz przestał padać.

9.50

Inspektorzy budowlani oceniają stan zniszczeń. Kilkadziesiąt jest do wyburzenia.

W Bogatyni 12 budynków zawaliło się podczas powodzi. Kolejnych kilkadziesiąt grozi zawaleniem. Inspektorzy budowlani oceniają ich stan. Ale już teraz ostrzegają, że mogą w każdej chwili runąć. Mieszkańcy często lekceważą ostrzeżenia, wchodzą do mieszkań i ratują z domów co tylko mogą.

9.20

Dzisiaj ma być znany harmonogram odbudowy uszkodzonego nasypu drogi łączącej Bogatynię ze Zgorzelcem.

Na konta poszkodowanych gmin mają też trafić pieniądze na zasiłki celowe do 6 tysięcy zł na pierwszą pomoc. Potem powodzianie mogą otrzymać od 20 do 100 tys. zł na odbudowanie domostw. MSWiA informowało, że premier Donald Tusk zalecił, aby mieszkańcy zalanych miejscowości Dolnego Śląska otrzymali taką samą pomoc rządową, jak poszkodowani w powodziach w maju i czerwcu br.

9.06

Bogatynia. Mieszkańcy czekają na chleb i wodę.

Do Bogatyni jadą transporty z żywnością. Przed urzędem miejskim o godz. 11 będzie rozdawany chleb i woda pitna. Ponieważ nadal do miasta bardzo trudno jest dojechać(tylko przez Niemcy lub Czechy), każdy bochenek jest na wagę złota. Mieszkańcom brakuje żywności, środków czystości i suchej odzieży,

20:23

Wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec poinformował o działaniach prowadzonych w rejonie Bogatyni i Zgorzelca:
- Sytuacja pogodowa: prognozowane opady nie spowodują gwałtownego wezbrania rzek i wzrostu poziomu wody. Fala powodziowa przesuwa się na północ, obserwowany jest powolny spadek poziomu wody w górnych częściach rzek.
- Nie potwierdzają się informacje o kolejnych zerwaniach wałów i przerywaniu tam. Służby hydrometeorologiczne na wszystkich kluczowych obiektach prowadzą stały monitoring.
- W rejonie Zgorzelca i Bogatyni prowadzone są czynności ewakuacyjne, w gminie Bogatynia ewakuacją objęto 600 osób. Od dnia jutrzejszego służby inspekcji budowlanej dokonywać będą wstępnej oceny stanu technicznego budynków, informacje otrzymają władze samorządowe. Od oceny zależeć będzie decyzja o ewentualnej możliwości powrotu mieszkańców do swoich mieszkań.
- W rejonie Bogatyni powstał sztab służb mundurowych - PSP, wojska oraz policji. Cały zalany rejon podzielony został na 14 odcinków na których trwają czynności, dotyczy to także budowy kuchni polowych, miejsc zakwaterowania, lokalizacji sprzętu.
- Obecnie w bezpośrednie działania zaangażowanych jest 422 strażaków z PSP i OSP. Od rana do dyspozycji będą pompy wysokiej wydajności.
- Policja wspierana siłami Straży Granicznej reguluje ruch oraz zabezpiecza zalane rejony.
- Ustalone zostały zasady przemieszczania się sił i środków służb polskich przez terytorium Niemiec i Czech, spowoduje to możliwość szybszego docierania w rejony powodziowe.
- Ilość odbiorców pozbawionych prądu zmniejszyła się do 4080. Służby energetyczne pracują cały czas w rejonie zagrożonym, jednak ze względu na brak możliwości dotarcia w niektóre rejony, naprawa stacji i sieci energetycznych jest utrudniona.

17:24

Jak podaje tvn24.pl kopalnia Turów niedaleko Bogatyni ograniczyła wydobycie, a ponad 250 pracowników musiało zostać ewakuowanych. - Dostawa energii dla mieszkańców Dolnego Śląska nie jest jednak zagrożona - zapewnia szef MSWiA Jerzy Miller.
- Ratowaliśmy to, co się dało ratować i zabezpieczyć - powiedział TVN24 Mirosław Wójtowicz, mieszkaniec Bogatyni, który pomagał ratować kopalnię. - Zerwało drogę, zabrało samochody, nadkrywkę poniosło i zaczęło zalewać poziomy na dole - dodał.
Więcej CZYTAJ TUTAJ

16:32

IMGW we Wrocławiu ostrzega przed dalszymi wzrostami stanów wód na Nysie Łużyckiej, Bobrze i Kwisie.
W ciągu najbliższej doby mogą następować dalsze wzrosty stanów wody powyżej stanu alarmowego na Nysie Łużyckiej poniżej Zgorzelca (w Przewozie i Gubinie) oraz na Bobrze poniżej zbiornika Pilchowice i na Kwisie poniżej zbiornika w Leśnej.

Sytuacja ta spowodowana będzie przemieszczaniem się fali powodziowej.

Stany wody powyżej stanu alarmowego z tendencją opadania występują na Nysie Łużyckiej do Zgorzelca i na jej dopływach Miedziance, Czerwonej Wodzie i Witce, na dopływach Kaczawy - Czarnej Wodzie i Skorej oraz w dolnym odcinku Kamiennej (dopływie Bobru).

Prognozowane opady deszczu mogą lokalnie spowodować ponowne niewielkie wzrosty stanów wody w rzekach górskich i podgórskich.

14:54

O pompy do wypompowywania wody zaapelował w niedzielę do osób prywatnych i przedsiębiorstw burmistrz Zgorzelca Rafał Gronicz. Dodał, że pompy będą potrzebne od poniedziałku. Sytuacja w mieście jest stabilna. Woda opada.
"Obecnie poziom wody w Nysie i Czerwonej Wodzie opadł może nawet o 50 cm, ale wciąż wysoki poziom utrzymuje rzeka Witka. Dlatego też choć sytuacja w Zgorzelcu się stabilizuje, to jednak woda w wielu miejscach jeszcze jest. Nie opadła. Będą jednak takie miejsca, gdzie bez pomp wody się nie pozbędziemy. Dlatego apeluję do wszystkich, aby nam takich pomp użyczyli" - powiedział PAP Gronicz.

Dodał, że w Zgorzelcu sytuacja nie jest najgorsza. Prądu nie ma w ok. 200 domach, które zostały zalane. W pozostałej części miasta prąd jest. Woda pitna natomiast jest niemal wszędzie, a tam gdzie jej nie ma, jest dowożona. "Mamy wodę pitną. Jest może trochę mętna, ale nadaje się do spożycia" - podkreślił burmistrz.

Gronicz nie potrafił powiedzieć, ile jeszcze czasu przedmieścia Zgorzelca: Przedmieście Nyskie i Bulwar Grecki będą zalane. Do zalania części Zgorzelca doszło w nocy po przerwaniu wałów na zbiorniku przelewowym na rzece Witce.

14:46

Pochodzę z Bogatyni, obecnie mieszkam zupełnie gdzie indziej. Natomiast mam tam rodzinę, znajomych, sąsiadów, którzy w tej chwili i przez długi czas potrzebować będą pomocy - napisała Marta.
- Przeraziło mnie to a nośniki telewizyjne przez cały wczorajszy dzień pokazywały ulicę i zniszczenia na niej jakie pozostawiła niebezpieczna powódź (Waryńskiego, Kościuszki, Turowska... i inne na linii fali). Nigdy takie rzeczy tam się nie działy... Zostawiam wszystkie zajęcia jakie mam i jak tylko będzie to możliwe jadę do Bogatyni, by pomóc sąsiadom i rodzinie. Sama nie dam rady z tym wszystkim, więc jeśli ktoś tylko może pomóc, ratując tych ludzi kocami i innymi potrzebnymi rzeczami, to proszę o kontakt pod numerem tel. 75 77 30 122 begin_of_the_skype_highlighting              75 77 30 122      end_of_the_skype_highlighting begin_of_the_skype_highlighting              75 77 30 122      end_of_the_skype_highlighting. Tam uzyskacie Państwo informacje w jaki sposób pomóc poszkodowanym. W imieniu wszystkich poszkodowanych serdecznie dziękuję za każdą formę pomocy - apeluje nasza internautka.

14:35

Jerzy Miller minister spraw wewnętrznych i administracji złożył premierowi Donaldowi Tuskowi raport na temat sytuacji powodziowej na terenie województwa dolnośląskiego.
Podczas rozmowy premier zalecił, aby mieszkańcy poszkodowanych miejscowości z Dolnego Śląska otrzymali taką samą pomoc rządową, jak mieszkańcy tegorocznej - majowej i czerwcowej powodzi.
Poszkodowani mieszkańcy uzyskają pomoc w postaci zasiłków celowych do 6 tys. zł oraz pomoc na odbudowę swych mieszkań do 20 lub do 100 tys. zł

14:25

Po godz. 15 spod hipermarketu Tesco w Szczawnie-Zdroju wyjedzie konwój z darami dla ofiar powodzi w Bogatyni. Mieszkańcy zebrali najpotrzebniejsze rzeczy: żywność, wodę, ubrania. Dary jeszcze dziś trafią do Bogatyni.

13:59

O godz. 14 wyruszy pierwsza grupa policjantów z pomocą dla powodzian. Najpierw dziesięcioosobowa ekipa, do której dołączy jeszcze dziś kolejnych 10 funkcjonariuszy. Będą pilnować porządku, pomagać w ewakuacji i w usuwaniu skutków kataklizmu. Również Prawo i Sprawiedliwość zbiera dary żywnościowe (chleb,woda) oraz środki czystości. Dary można przynosić do legnickiego biura Prawa i Sprawiedliwości przy ul.Dworcowej w Legnicy. Pierwszy transport PiS planuje wysłać do Bogatyni około godziny 18.

13:19

W rzece na odcinku między Jedliną-Zdrojem a Olszyńcem zostało ciało mężczyzny. Ma około 50 lat. Na razie nie są znane przyczyny zgonu mężczyzny, to wyjaśni sekcja zwłok. Policja dotarła już do mężczyzny, który pomoże ustalić dane denata. Mężczyzna nie miał przy sobie dokumentów.

13:13

Zgłaszają się już pierwsi darczyńcy, którzy chcą odpowiedzieć na apel władz Bogatyni o pomoc w zaopatrzeniu mieszkańców zalanego wodą miasta w najpotrzebniejsze artykuły spożywcze.
Z pomocą pośpieszył zgorzelecki hipermarket Carrefour, który nieodpłatnie przekaże dla powodzian tysiąc bochenków chleba i cztery palety wody mineralnej, tj. ok. 2 tys. półtoralitrowych butelek. Ta pomoc najprawdopodobniej jeszcze dziś będzie przetransportowana do Bogatyni.
Cały samochód żywności zaoferowała także sieć dyskontów spożywczych Biedronka.
Z pomocą śpieszą także samorządy, konkretne deklaracje złożył już w imieniu gminy Węgliniec burmistrz Andrzej Kutrowski.
Wojskowa Komenda Uzupełnień z Bolesławca zaoferowała cysternę wody pitnej.
Akcję zbierania pomocy dla powodzian koordynuje powiatowy sztab zarządzania kryzysowego mieszczący się w budynku komendy powiatowej straży pożarnej w Zgorzelcu przy ul. Bohaterów II Armii Wojska Polskiego.
Pomoc można zgłaszać do Piotra Pawlasa, pełnomocnika starosty ds. zarządzania kryzysowego, pod nr tel. 75 77 19 999.

12:55

Na tragedię mieszkańców Bogatyni, Zgorzelca i innych zalanych terenów zareagowała legnicka Caritas. Caritas Diecezji Legnickiej również chce pomóc poszkodowanym - pisze na stronie internetowej Caritas dyrektor ks. Czesław Włodarczyk.- Apelujemy i prosimy o pomoc żywnościową i środki pieniężne dla tak ciężko doświadczonych mieszkańców.
Dary żywnościowe i pieniądze można przynosić do biura w Legnicy na ulicę Okrzei 22, a także wpłacać na konto pożytku publicznego z dopiskiem
"Bogatynia" - nr konta 75 1090 2066 0000 0001 0311 3423.
Za wszystkich poszkodowanych staramy się modlić i wspierać ich duchowo. Liczymy na zrozumienie i otwarte serce Diecezjan - zapewnia ks. Czesław Włodarczyk.

12:34

55-letni strażak, który zginął na Dolnym Śląsku, został porwany przez gwałtowną falę wezbraniową; powstała ona w wyniku utworzenia się wyrwy w zbiorniku w Niedowie; strażaka próbowali ratować dwaj koledzy - powiedział rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.
Ciało strażaka znaleziono w niedzielę w okolicach miejscowości Ręczyn. Był członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Granowie w powiecie zgorzeleckim.
Jak powiedział Frątczak, 55-letni strażak, wraz z pięcioma kolegami, zabezpieczał w sobotę most na rzece Witka między Ręczynem a Radomierzycami.

12:00

Co najmniej sześc cystern z wodą pitną dojedzie wkrótce do Bogatyni. Do miasta można dojechać tylko od strony Czech, które zezwoliły na przejazd bez żadnych ograniczeń, choć same także dotknięte są powodzią. Najbardziej zniszczony jest czeski Frydland i okolice.

11:35

Kopalnia Turów z powodu częściowego zalania wyrobisk przerwała wydobycie. Zdaniem ministra spraw wewnętrznych Jerzego Millera, wznowi je w ciągu tygodnia.
Elektrownia Turów pracuje jedynie na dwóch z 9 bloków, spowodowane jest to uszkodzeniem urządzeń technicznych oraz ograniczone dostawy węgla. Ilość wytwarzanej energii jest wystarczająca.
Prądu nie ma prawie w całej Bogatyni i częściowo w Zgorzelcu.

10:40

Znaleziono ciało zaginionego strażaka. Mężczyzna pomagał przy zabezpieczeniu Radomierzyc, niedaleko Bogatyni, do których woda wdarła się wczoraj po południu. O jego zaginięciu poinformowano w sobotę wieczorem. Pracował przy budowie wałów miedzy Radomierzycami i Ręczynem. Szukano go całą noc.
Dziś rano policja poinformowała, że ciało strażaka znaleziono niedaleko mostu przy tej drugiej miejscowości. - podaje TVN24.

10:00

Wciąż oba mosty graniczne na Nysie Łużyckiej w Zgorzelcu są zamknięte. Z Polski do Niemiec można wjechać jedynie mostem autostradowym w Jędrzychowicach.

Wjazdu na most Jana Pawła II w Zgorzelcu pilnuje straż graniczna. Most Staromiejski godzinę temu nie był przez nikogo zabezpieczany. Przed wejściem gapiów chroniły go - a może bardziej ich samych - jedynie foliowe taśmy. Nikt się nimi jednak nie przejmował i drżąca pod naporem rzeki przeprawa pełna była ludzi chcących sobie zrobić pamiątkowe zdjęcie.

W poprzek ulicy Wrocławskiej mieszkańcy i strażacy wybudowali wczoraj zaporę z worków z piaskiem. Umiejscowiono ją jednak kompletnie bez sensu, ponieważ woda do tego miejsca i tak miała bardzo nikłe szanse się podnieść.

Workowy wał jest też wyjątkowo nierówny, w jednym miejscu wyższy, w innym niższy. Nawet jednak, gdyby powstał zgodnie ze sztuką, mógłby zabezpieczyć przed zalaniem co najwyżej kilka piwnic.

ZOBACZ ZDJĘCIA ZALANEGO PRZEDMIEŚCIA NYSKIEGO

09:00

Od wczesnych godzin porannych w Bogatyni są minister spraw wewnętrznych i administracji i wojewoda dolnośląski. Burmistrz Andrzej Grzmielewicz oprowadza ich po mieście i pokazuje ogrom zniszczeń, które poczyniła woda.

To nieprawda jednak, że powódź ogarnęła 2/3 miasta, jak podają niektóre media. Proporcje należałoby raczej odwrócić do 1/3, ale i tak straty są olbrzymie!

W Bogatyni nie zachował się w całości ani jeden most na Miedziance! To właśnie ta niepozorna na co dzień rzeczka wczoraj przybrała do historycznie niespotykanych rozmiarów, wyszła z brzegów i zalała najstarszą część miasta. Nurt był tak silny, że nie tylko uszkodził mosty, niszczył także budynki i ulice. Na tych ostatnich, gdy zeszła już woda, mnóstwo jest szlamu, śmieci, połamanych drzew, gałęzi i różnego rodzaju nieczystości.

Wciąż nie zmieniła się oficjalna liczba ofiar śmiertelnych wczorajszej powodzi. Zginęły dwie osoby. Ta liczba niestety może jednak wzrosnąć.

Dziś od rana do Bogatyni zaczyna napływać pierwsza pomoc. Przez Czechy do miasta próbują wjechać na specjalnych platformach dwie dodatkowe amfibie wojskowe. Nie wiadomo jednak czy przejadą przez osłabiony most we Frydlancie.

Większość ratowników pracujących od wczoraj przy ewakuowaniu ludzi spędziła noc w szkole podstawowej nr 3 w Bogatyni, gdzie przygotowano specjalny camp dla ewakuowanych powodzian i właśnie ratowników. Przez cały czas działa tam stołówka, gdzie każdy może coś zjeść i napić się czegoś ciepłego. Dziś od samego rano ratowników znów czeka mnóstwo pracy.

W części miasta wciąż nie ma elektryczności. Są także olbrzymie kłopoty z wodą pitną.

08:00

Na Dolny Śląsk w nocy przybył minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller, aby zapoznać się z sytuacją powodziową w Bogatyni i Zgorzelcu. Minister dotarł do obu miejscowości.

Próbowaliśmy się dostać do zbiornika Niedów, ale na tym etapie to jest niemożliwe - powiedziała Dagmara Turek-Samół, rzeczniczka wojewody dolnośląskiego Rafała Jurkowlańca.

Prawdopodobnie konferencja prasowa ministra odbędzie się we Wrocławiu ok. godz. 10.00.

07:30

O drugiej w nocy odnaleziono skrajnie wyczerpanego starostę zgorzeleckiego - Mariusza Tureńca - i jego kierowcę. Ich samochód został zmyty przez falę powodziową. Informację podał portal tokfm.pl

- Jechaliśmy do sztabu, żeby przekazać informacje z Bogatyni. Spieszyliśmy się zanim zostanie zerwana zapora. Akurat, gdy przejeżdżaliśmy, wał został przelany i fala w nas uderzyła. Samochód został przewrócony. Nurt rzucił nas dość głęboko w las - mówił starosta w TVN24.

Mężczyźni wydostali się z samochodu i trzymali się drzewa, żeby prąd ich nie zmył. Ok. drugiej w nocy odnaleźli ich ratownicy. Byli w stanie skrajnego wyczerpania.

02:34

Trwają poszukiwania starosty zgorzeleckiego Mariusza Tureńca. Pojechał do mieszkańców zalanych miejscowości, od tej pory nie ma z nim kontaktu.

01:11

Każdy, kto pomaga przy zabezpieczeniu terenów zagrożonych wodą w południowej części miasta (na Ujeździe) może liczyć na gorący napój i przekąskę w restauracji Kuźnia przy ul. Łużyckiej 33 b.

00:49

Fala kulminacyjna na Nysie Łużyckiej dotarła do Zgorzelca, oszczędziła jednak centrum miasta, zalane zostały głównie przedmieścia.

Fala dotarła do miasta po 23, zalała Przedmieście Nyskie.

- Zalewa piwnice, sięga parterów i raczej jej poziom nie powinien się znacznie podnieść. Teraz wynosi ok. pół metra - mówił burmistrz Zgorzelca Rafał Gronicz. - Pozostała część miasta raczej jest bezpieczna, ponieważ położona jest wyżej.

00:34

Zakończył się kolejny sztab kryzysowy u wojewody dolnośląskiego. Ogłoszono, że najtrudniejsza sytuacja nadal jest w gminie Bogatynia i rejonie Zgorzelca.

Już nie pada, ale na juro prognozowane są kolejne opady deszczu. Prognozowany stan wody w Nysie Łużyckiej (miasto Zgorzelec) - 800 cm.

Dzisiejszej nocy w obszarze zalanym oraz w miejscach potencjalnie zagrożonych przebywać będzie Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Wojewoda Dolnośląski, a także przedstawiciele służb wojewódzkich, którzy ocenią bieżącą sytuację.

Ze względy na zalanie dróg utrudniona jest możliwość dojazdu do Bogatyni. Na zbiornikach Pilchowice, w rejonie Jeleniej Góry, Bolesławca i rzekach w rejonie tych miast sytuacja jest stabilna.

Straż Pożarna jest przygotowana do ewakuacji mieszkańców. Zadysponowane dodatkowe siły i środki z województw: wielkopolskiego, śląskiego, opolskiego. Do dyspozycji jest 18 łodzi i pontonów, dodatkowych 100 strażaków.

Wojsko uruchomiło siły i środki niezbędne do prowadzenia akcji powodziowej - 100 żołnierzy, do rana dodatkowych 100, około godz. 12.00 dodatkowych 200, 9 transporterów pływających, rano zostaną do akcji wprowadzone śmigłowce.

Policja wprowadziła do akcji 93 funkcjonariuszy. Wszystkie siły i środki wprowadzane są do działań z zachowaniem szczególnych warunków bezpieczeństwa.

W akcji bierze też udział 200 wolontariuszy. Zostaną uruchomione zapasy żywności oraz wody pitnej, która będzie przewożona cysternami.

00:21

Zgorzelec: Burmistrz zaapelował do mieszkańców, którzy mogą pomóc, o ratowanie rejonu Czerwonej Wody w Raczkach Górnych. W dalszym ciągu można pomagać na Przedmieściu Nyskim.
Wszystkich, którzy nie pomagają pracującym prosimy o nie utrudnianie im pracy. Rejony zagrożone zalaniem to nie jest obecnie bezpieczne miejsce dla gapiów i spacerowiczów. Burmistrz Miasta Zgorzelec Rafał Gronicz apeluje do mieszkańców o rozsądek i pomoc.

00:03

Lubań
Nasz internauta Grzegorz informuje: Zalana jest ulica Robotnicza w Lubaniu, istnieje poważne ryzyko zalania przez Kwisę ulicy Mostowej, łącznie z przylegającymi ulicami: Główną, Wyspową. Potoki łączące się z rzeką napełniają się wodą, woda przesiąka przez brzegi. Ludzie gromadzą się w zagrożonych miejscach, czekają na piasek i worki, niestety nie jest prowadzona przez władze żadna akcja ratunkowa. Nurt rzeki jest bardzo szybki, wody wciąż przybywa.

23:54

Bogatynia: potrzeba chleba i wody.
Na antenie telewizji TVN burmistrz zalanego miasta zaapelował o pomoc.
- Miasto jest całkowicie zrujnowane. Teraz potrzeba nam przede wszystkim chleba i wody - powiedział burmistrz. - Potem, gdy zacznie się sprzątanie miasta i odbudowywanie zniszczeń, potrzebne będę ręce do pracy.

23:16

Franciszek Szumiejko w wydziału zarządzania kryzysowego wojewody dolnośląskiego potwierdził, że są dwie ofiary śmiertelne powodzi. Jedna to kobieta w Bogatyni, drugą jest mieszkaniec Radomierzyc. W tej miejscowości trwa ewakuacja mieszkańców po przerwaniu tamy w Niedowie na rzece Witka.

23:01

Zgorzelec. Według niepotwierdzonych informacji woda porwała auto starosty zgorzeleckiego. Telefon komórkowy starosty milczy od kilku godzin. Sytuacja w Zgorzelcu jest poważna. Nysa Łużycka sięga parterów domów przy ul. Daszyńskiego.

22:58

Policja zamknęła most graniczny Zgorzelec - Goerlitz na Nysie Łużyckiej z powodu wysokiego stanu wody.

22:51

Zgorzelec: Ulicami Daszyńskiego i Przedmieściem Nyskim położonymi najbliżej Nysy Łużyckiej nie można już przejść. Ulice są zalane, woda stopniowo ciągle się podnosi, ma kilkadziesiąt centymetrów.

22:25

Zgorzelec/Bogatynia. 60 strażaków z opolskiego i śląskiego jedzie na pomoc powodzianom. Dysponują sprzętem do pomocy powodzianom. Na miejsce w nocy ma przylecieć także minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller. Bogatynia wciąż jest odcięta od świata. Woda opada. Tragicznie jest w Radomierzycach. Zgorzelec przygotowuje się na wielką falę

22:18

Marciszów: Odnalazł się zaginiony 76-latek.

- Policja odnalazła 76-letniego mieszkańca Marciszowa (Dolnośląskie), który zaginął w sobotę. Obawiano się, że mężczyzna mógł utonąć w rzece w związku z nagłymi opadami deszczu i szybkim przyborem wód.

Jak poinformował Paweł Petrykowski, rzecznik pasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, 76-latek wybrał się na grzyby i zupełnie stracił orientację.

Mężczyzny poszukiwali krewni oraz kilkunastu policjantów i strażaków - dodał Petrykowski.
Marciszów jest jedną z miejscowości powiatu zgorzeleckiego doświadczonych przez sobotnią powódź.

22:08

Zgorzelec. Podajemy miejsca, gdzie można je pobrać. Miasto wyznaczyło miejsca, gdzie można dostać piasek i worki, by zabezpieczyć domy przed powodzią. Worki i piasek można pobierać:

Rzeczki Dolne:
* zjazd do Państwa Kapuśniaków
* Jow-Pol

Przedmieście Nyskie:
* Most Staromiejski przy Restauracji Staromiejskiej
* Bulwar Grecki na wysokości ul. Struga

21:46

W Zgorzelcu władze nawołują mieszkańców do ewakuacji. Dla powodzian przygotowano miejsca w SP nr 5. Na razie nikt się nie zgłosił. Na Przedmieściu Nyskim w Zgorzelcu , które jest najbardziej zagrożone mieszkańcy układają worki z piaskiem. Jeśli jednak sprawdzi się prognoza, że fala będzie miała 7 metrów, to nie na wiele się zdadzą.

Wojsko wysłało do pomocy 4 śmigłowce, ale na razie nie zostały użyte ze względu na bardzo złą pogodę.

21:10

Pękła zapora na zbiorniku retencyjnym Niedów, na rzece Witka, przy elektrowni Turów. Woda zalewa okoliczne miejscowości na trasie Bogatynia-Zgorzelec. Fala kulminacyjna do Zgorzelca ma dotrzeć za trzy godziny.

Jak informuje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu, fala miejscami ma wysokość siedmiu metrów. "To są ogromne ilości wody, które wylewają się ze zbiornika i te masy idą na Zgorzelec" - powiedział PAP dyżurny. Nie potrafił powiedzieć w jakim stopniu może dojść do zalania Zgorzelca. Trwa ewakuacja zagrożonych rejonów.

Wcześniej zarządzono ewakuację w miejscowości Radomierzyce, leżącej pomiędzy Bogatynią a Zgorzelcem.

20:44

Skora wylała. W powiecie złotoryjskim najgorsza sytuacja jest we wsiach Wojcieszyn (gmina Pielgrzymka), Uniejowice i Zagrodno (gmina Zagrodno).

W Zagrodnie woda ma ponad trzy metry. Zabrakło skali na wodowskazie. Trwa pełna mobilizacja. W akcji ratowniczej uczestniczy ok. 100 strażaków z całego powiatu.

Zalanych jest ok. 30 gospodarstw.

Ułożono prawie 10 tys. worków z piaskiem. Trwa obrona ujęcia wody w Zagrodnie. Rzeka przedarła się przez drogę.

W dwóch gospodarstwach strażacy ewakuowali mienie na wyższe piętra budynku. W Wojcieszynie pomagali karetce pogotowia, która nie mogła dojechać do chorej.

Według strażaków, w Wojcieszynie i Uniejowicach woda zaczęła opadać. Tę informację potwierdza wójt Mieczysław Słonina.

- Od wójta Pielgrzymki mam wiadomość, że u nich w ciągu godziny woda opadła o pół metra - mówi wójt.

20:22

Przez ponad dwie godziny obradował we Wrocławiu sztab antykryzysowy, który na bieżąco monitoruje sytuację powodziową w rejonie Bogatyni. To właśnie w tej miejscowości jest w tej chwili najtrudniejsza sytuacja.

Jeden most został całkowicie zniszczony, dwa kolejne uległy uszkodzeniu. Inne z powodu zbyt wysokiej wody zostały zamknięte. Bogatynia została niemal odcięta od świata.

Mamy problemy by dostać się do tego miasta także od strony czeskiej i niemieckiej. Na miejsce jadą już jednak wojskowe amfibie. Wciąż nie możemy uruchomić też 4 helikopterów, które z powodu złych warunków atmosferycznych utknęły w Legnicy. Wystartują dopiero jak pogoda się poprawi - poinformował wojewoda.

W Bogatyni ewakuowanych zostało 100 osób. Z niepotwierdzonych wciąż informacji wynika też, że 1 osoba w wyniku powodzi zginęła. Ewakuowana będzie też miejscowość Sieniawka oraz Radomierzyce.

- Chciałbym zdementować informację o spuszczaniu wody z czeskich zbiorników retencyjnych. Nasi sąsiedzi dwukrotnie zapewniali mnie, że nie zamierzają podejmować takich działań - podkreślał Rafał Jurkowlaniec.

Fala przemieszcza się teraz w kierunku Zgorzelca. Niestety opady w tym rejonie Dolnego Śląska mają utrzymywać się do poniedziałku.

19:42

Centrum zarządzania kryzysowego Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego poinformowało, że woda zagraża miejscowościom: Kamienna Góra, Rędziny, Wieściszowice, Sędzisław i Marciszów - niebezpieczne są wezbrane potoki Zimna Woda i Sierniawa. W Marciszowie zaginął 76-letni mężczyzna, trwają jego poszukiwania. Ludziom wydawane są worki z piaskiem.
Podtopiona jest już Leśna, tam wylał potok Miłoszowski.

19:00

W Radomierzycach nie wytrzymała tama. Wezbrana woda zerwała most. Nie ma przejazdu na trasie z Bogatyni do Zgorzelca.

Woda z zalewu Witka powoli przelewa się do mniejszych potoków. Jeden z nich płynący przez Sulików niebezpiecznie szybko przybiera. Miasteczko jest zagrożone zalaniem.

17:40

Ludzie skarżą się na złą koordynacją działań. W domach przy ul. Nabrzeżnej są odcięci od świata mieszkańcy, którzy stoją w oknach i machają białymi flagami, błagając o pomoc. Od kilku godzin nikt do nich nie dotarł.

Lada chwila problem może mieć kopalnia i elektrownia Turów. Pracowników z okolicznych miejscowości trzeba dowieźć autobusami do tych zakładów, a tymczasem drogi są podmyte i zamknięte dla ruchu.

Z tego samego powodu górnicy i pracownicy elektrowni z I zmiany mogą mieć problemy z dotarciem do domów.

17:15

Strażacy z Polski i Niemiec na pontonach przewożą ludzi z zalanych domów w bezpieczne miejsca. Nie można użyć do akcji śmigłowców, gdyż pogoda na to nie zezwala. Nad miastem są ciemne chmury, ciągle pada deszcze.

Po ulicach wyżej położonych, z których spłynęła woda, ludzie przechodzą trzymając się lin, które porozwieszali nad jezdnią.

16:45

Bogatynia jest całkowicie odcięta od świata, policja do miasta nie wpuszcza nikogo.

Na drodze 352 wiodącej do Bogatyni stoi patrol policji, który zawraca wszystkie auta próbujące wjechać do miasta. Policjanci nie wpuszczają do miasta nikogo, bowiem około godz. 15 został zalany most wiodący do Bogatyni i istnieje obawa, że spłynie z wodą tak jak inne mosty, które wcześniej zerwała rzeka w mieście.

Do miasta nie można również wjechać ani od strony Czech, ani Niemiec.

16:30

Zagrożony jest most na rzece Witka w miejscowości Niedów. Jeśli most zostanie zamknięty, ok. 2000 pracowników pobliskiej kopalni i elektrowni nie wróci dziś do domów.

16:05

Wiemy o jednej ofierze śmiertelnej, wiele budynków się zawaliło, wiele osób na dachach czeka na ewakuację, ciągle pada, miasto jest praktycznie odcięte od świata, wszystkie mosty w mieście i wokół miasta są zalane i nieprzejezdne. Sytuacja jest dramatyczna. - mówi Dagmara Turek-Samól, rzecznik wojewody dolnośląskiego.

Rafał Jurkowlaniec jest w drodze do Wrocławia, po zebraniu sztabu kryzysowego o godz. 16.30 poleci do Bogatyni.

15:45

W centrum miasta woda opadła. Zniszczenia są ogromne. Konary drzew powybijały okna w sklepach i domach. Dużo domów jest podmytych, grożą zawaleniem. Zerwane są mosty i kładki.

Do miasta nadal nie ma dojazdu. Z pomocą spieszy wojsko ze Świętoszowa i Głogowa.

Punkty ewakuacyjne urządzono w SP nr 3 o raz w Ośrodku sportu.

W mieście krąży plotka, że Czesi mają spuszczać wodę z tamy. Ludzie obawiają się drugiej fali powodzi. - Jesteśmy w kontakcie z Czechami. Nie ma mowy o spuszczaniu wody z tamy - uspokaja rzeczniczka wojewody dolnośląskiego Dagmara Turek

15:30

Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji w rozmowie z TVN24: - Wiele osób czeka na pomoc dachach budynków. Na miejscu są już dwa policyjne śmigłowce, z Wrocławia i Warszawy. Piloci czekają na sygnał, żeby ruszać do akcji. Straż patroluje opuszczone rejony miasta.

Policja apeluje do kierowców, aby omijali rejon Bogatyni i nie blokowali dróg. Muszą być przejezdne, bo do miasta będzie ściągany ciężki sprzęt.

Na miejsce jedzie już kolumna wojska z Głogowa i żołnierze z Bolesławca, 2 śmigłowce ratownicze lecą z Wrocławia.

14.30

Bogatynia odcięta od świata. Do miasta nie można dojechać ani z niego wyjechać. Policja apeluje do kierowców: Nie jedźcie do Bogatyni, nie starajcie się przedostać do miasta.

- Czekamy na ciężki sprzęt. Zablokowane przez prywatne samochody drogi z pewnością nie ułatwią nam dostarczenia go na miejsce - mówi Antoni Owsiak, rzecznik zgorzeleckiej policji.

W Bogatyni nie ma elektryczności, co najmniej od dwóch godzin. Na dużym obszarze miasta nie ma już także wody w kranach. Stadion piłkarski przy ul. Białogórskiej jest pod wodą.

14:10

Stan wody w Miedziance w Bogatyni delikatnie opadł, podnosi się poziom wody w Nysie Łużyckiej. Do pomocy przy ewakuacji mieszkańców miasta zadysponowane zostały wszystkie siły i cały sprzęt zgorzeleckich i bogatyńskich strażaków. W akcji biorą także udział dwie łodzie pontonowe straży pożarnej z niemieckiego Zittau. Pomagają również strażacy z Lubania. Do Bogatyni i Sieniawki jedzie 15 tys. worków na piasek, które mają pomóc w uszczelnianiu wałów przeciwpowodziowych na Nysie Łużyckiej. Zadysponowane do pomocy zostały również wojskowe pontony. Mają dojechać z Żagania.

***

W powodzi zginęła jedna osoba. zwłoki kobiety przepływające obok swojej posesji wyłowił mieszkaniec Bogatyni. Nic więcej na razie nie wiadomo. Policja jednak potwierdza: to pierwsza ofiara wody. Zwłoki są identyfikowane.

Ponadto doszło do zerwania mostu - powiedziała Dagmara Turek-Samół, rzeczniczka prasowa wojewody dolnośląskiego.

Jak informuje Piotr Pawlas z Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Zgorzelcu, stan Miedzianki na godzinę 12 wynosił 5, 68 m, podczas gdy normalnie poziom wody w rzece nie przekracza 1,5 m. Zalana jest spora część miasta, w niektórych miejscach woda sięga nawet pierwszego piętra, a niektóre, stare budynki grożą w związku z tym zawaleniem.

Pod wodą są m.in. ulice Pastwiskowa, Zygmuntowska, Turowska, Nadbrzeżna, Kościuszki i Waryńskiego.

Strażacy z Bogatyni, Zgorzelca, ale też z niemieckiego Zittau łódkami ewakuują ludzi. Do miasta praktycznie nie można dojechać.

Dojazd drogą wojewódzką nr 352 jest obecnie możliwy jedynie do skrzyżowania z drogą wojewódzką 354 w rejonie elektrowni Turów.

Także droga nr 354 z Zatonia do Sieniawki, według informacji od kierowców z godziny 13, jest nieprzejezdna, bo Nysą wystąpiła z brzegów.

Najprawdopodobniej niemożliwy jest dojazd do miasta także od strony czeskiego Frydlantu, który również walczy z powodzią. Wszystko wskazuje więc na to, że obecnie Bogatynia jest odcięta od świata.

Jak mówi Piotr Pawlas, sytuacja jest bardzo trudna, woda zagraża także kopalni węgla brunatnego Turów.

Bernard Szawłowski komendant Państwowej Straży Pożarnej w Zgorzelcu potwierdza: - Sytuacja jest dramatyczna. Skupiamy się na ratowaniu ludzkiego życia!

Janusz Pawul, PAP

08:00

Na Dolny Śląsk w nocy przybył minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller, aby zapoznać się z sytuacją powodziową w Bogatyni i Zgorzelcu. Minister dotarł do obu miejscowości.

Próbowaliśmy się dostać do zbiornika Niedów, ale na tym etapie to jest niemożliwe - powiedziała Dagmara Turek-Samół, rzeczniczka wojewody dolnośląskiego Rafała Jurkowlańca.

Prawdopodobnie konferencja prasowa ministra odbędzie się we Wrocławiu ok. godz. 10.00.

07:30

O drugiej w nocy odnaleziono skrajnie wyczerpanego starostę zgorzeleckiego - Mariusza Tureńca - i jego kierowcę. Ich samochód został zmyty przez falę powodziową. Informację podał portal tokfm.pl

- Jechaliśmy do sztabu, żeby przekazać informacje z Bogatyni. Spieszyliśmy się zanim zostanie zerwana zapora. Akurat, gdy przejeżdżaliśmy, wał został przelany i fala w nas uderzyła. Samochód został przewrócony. Nurt rzucił nas dość głęboko w las - mówił starosta w TVN24.

Mężczyźni wydostali się z samochodu i trzymali się drzewa, żeby prąd ich nie zmył. Ok. drugiej w nocy odnaleźli ich ratownicy. Byli w stanie skrajnego wyczerpania.

02:34

Trwają poszukiwania starosty zgorzeleckiego Mariusza Tureńca. Pojechał do mieszkańców zalanych miejscowości, od tej pory nie ma z nim kontaktu.

01:11

Każdy, kto pomaga przy zabezpieczeniu terenów zagrożonych wodą w południowej części miasta (na Ujeździe) może liczyć na gorący napój i przekąskę w restauracji Kuźnia przy ul. Łużyckiej 33 b.

00:49

Fala kulminacyjna na Nysie Łużyckiej dotarła do Zgorzelca, oszczędziła jednak centrum miasta, zalane zostały głównie przedmieścia.
Fala dotarła do miasta po 23, zalała Przedmieście Nyskie.
- Zalewa piwnice, sięga parterów i raczej jej poziom nie powinien się znacznie podnieść. Teraz wynosi ok. pół metra - mówił burmistrz Zgorzelca Rafał Gronicz. - Pozostała część miasta raczej jest bezpieczna, ponieważ położona jest wyżej.

00:34

Zakończył się kolejny sztab kryzysowy u wojewody dolnośląskiego. Ogłoszono, że najtrudniejsza sytuacja nadal jest w gminie Bogatynia i rejonie Zgorzelca.

Już nie pada, ale na juro prognozowane są kolejne opady deszczu. Prognozowany stan wody w Nysie Łużyckiej (miasto Zgorzelec) - 800 cm.

Dzisiejszej nocy w obszarze zalanym oraz w miejscach potencjalnie zagrożonych przebywać będzie Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Wojewoda Dolnośląski, a także przedstawiciele służb wojewódzkich, którzy ocenią bieżącą sytuację.

Ze względy na zalanie dróg utrudniona jest możliwość dojazdu do Bogatyni. Na zbiornikach Pilchowice, w rejonie Jeleniej Góry, Bolesławca i rzekach w rejonie tych miast sytuacja jest stabilna.

Straż Pożarna jest przygotowana do ewakuacji mieszkańców. Zadysponowane dodatkowe siły i środki z województw: wielkopolskiego, śląskiego, opolskiego. Do dyspozycji jest 18 łodzi i pontonów, dodatkowych 100 strażaków.

Wojsko uruchomiło siły i środki niezbędne do prowadzenia akcji powodziowej - 100 żołnierzy, do rana dodatkowych 100, około godz. 12.00 dodatkowych 200, 9 transporterów pływających, rano zostaną do akcji wprowadzone śmigłowce.

Policja wprowadziła do akcji 93 funkcjonariuszy. Wszystkie siły i środki wprowadzane są do działań z zachowaniem szczególnych warunków bezpieczeństwa.

W akcji bierze też udział 200 wolontariuszy. Zostaną uruchomione zapasy żywności oraz wody pitnej, która będzie przewożona cysternami.

00:21

Zgorzelec: Burmistrz zaapelował do mieszkańców, którzy mogą pomóc, o ratowanie rejonu Czerwonej Wody w Raczkach Górnych. W dalszym ciągu można pomagać na Przedmieściu Nyskim.
Wszystkich, którzy nie pomagają pracującym prosimy o nie utrudnianie im pracy. Rejony zagrożone zalaniem to nie jest obecnie bezpieczne miejsce dla gapiów i spacerowiczów. Burmistrz Miasta Zgorzelec Rafał Gronicz apeluje do mieszkańców o rozsądek i pomoc.

00:03

Lubań
Nasz internauta Grzegorz informuje: Zalana jest ulica Robotnicza w Lubaniu, istnieje poważne ryzyko zalania przez Kwisę ulicy Mostowej, łącznie z przylegającymi ulicami: Główną, Wyspową. Potoki łączące się z rzeką napełniają się wodą, woda przesiąka przez brzegi. Ludzie gromadzą się w zagrożonych miejscach, czekają na piasek i worki, niestety nie jest prowadzona przez władze żadna akcja ratunkowa. Nurt rzeki jest bardzo szybki, wody wciąż przybywa.

23:54

Bogatynia: potrzeba chleba i wody.
Na antenie telewizji TVN burmistrz zalanego miasta zaapelował o pomoc.
- Miasto jest całkowicie zrujnowane. Teraz potrzeba nam przede wszystkim chleba i wody - powiedział burmistrz. - Potem, gdy zacznie się sprzątanie miasta i odbudowywanie zniszczeń, potrzebne będę ręce do pracy.

23:16

Franciszek Szumiejko w wydziału zarządzania kryzysowego wojewody dolnośląskiego potwierdził, że są dwie ofiary śmiertelne powodzi. Jedna to kobieta w Bogatyni, drugą jest mieszkaniec Radomierzyc. W tej miejscowości trwa ewakuacja mieszkańców po przerwaniu tamy w Niedowie na rzece Witka.

23:01

Zgorzelec. Według niepotwierdzonych informacji woda porwała auto starosty zgorzeleckiego. Telefon komórkowy starosty milczy od kilku godzin. Sytuacja w Zgorzelcu jest poważna. Nysa Łużycka sięga parterów domów przy ul. Daszyńskiego.

22:58

Policja zamknęła most graniczny Zgorzelec - Goerlitz na Nysie Łużyckiej z powodu wysokiego stanu wody.

22:51

Zgorzelec: Ulicami Daszyńskiego i Przedmieściem Nyskim położonymi najbliżej Nysy Łużyckiej nie można już przejść. Ulice są zalane, woda stopniowo ciągle się podnosi, ma kilkadziesiąt centymetrów.

22:25

Zgorzelec/Bogatynia. 60 strażaków z opolskiego i śląskiego jedzie na pomoc powodzianom. Dysponują sprzętem do pomocy powodzianom. Na miejsce w nocy ma przylecieć także minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller. Bogatynia wciąż jest odcięta od świata. Woda opada. Tragicznie jest w Radomierzycach. Zgorzelec przygotowuje się na wielką falę

22:18

Marciszów: Odnalazł się zaginiony 76-latek.
- Policja odnalazła 76-letniego mieszkańca Marciszowa (Dolnośląskie), który zaginął w sobotę. Obawiano się, że mężczyzna mógł utonąć w rzece w związku z nagłymi opadami deszczu i szybkim przyborem wód.
Jak poinformował Paweł Petrykowski, rzecznik pasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, 76-latek wybrał się na grzyby i zupełnie stracił orientację.
Mężczyzny poszukiwali krewni oraz kilkunastu policjantów i strażaków - dodał Petrykowski.
Marciszów jest jedną z miejscowości powiatu zgorzeleckiego doświadczonych przez sobotnią powódź.

22:08

Zgorzelec. Podajemy miejsca, gdzie można je pobrać. Miasto wyznaczyło miejsca, gdzie można dostać piasek i worki, by zabezpieczyć domy przed powodzią. Worki i piasek można pobierać:
Rzeczki Dolne:
* zjazd do Państwa Kapuśniaków
* Jow-Pol
Przedmieście Nyskie:
* Most Staromiejski przy Restauracji Staromiejskiej
* Bulwar Grecki na wysokości ul. Struga

21:46

W Zgorzelcu władze nawołują mieszkańców do ewakuacji. Dla powodzian przygotowano miejsca w SP nr 5. Na razie nikt się nie zgłosił. Na Przedmieściu Nyskim w Zgorzelcu , które jest najbardziej zagrożone mieszkańcy układają worki z piaskiem. Jeśli jednak sprawdzi się prognoza, że fala będzie miała 7 metrów, to nie na wiele się zdadzą.
Wojsko wysłało do pomocy 4 śmigłowce, ale na razie nie zostały użyte ze względu na bardzo złą pogodę.

21:10

Pękła zapora na zbiorniku retencyjnym Niedów, na rzece Witka, przy elektrowni Turów. Woda zalewa okoliczne miejscowości na trasie Bogatynia-Zgorzelec. Fala kulminacyjna do Zgorzelca ma dotrzeć za trzy godziny.

Jak informuje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu, fala miejscami ma wysokość siedmiu metrów. "To są ogromne ilości wody, które wylewają się ze zbiornika i te masy idą na Zgorzelec" - powiedział PAP dyżurny. Nie potrafił powiedzieć w jakim stopniu może dojść do zalania Zgorzelca. Trwa ewakuacja zagrożonych rejonów.

Wcześniej zarządzono ewakuację w miejscowości Radomierzyce, leżącej pomiędzy Bogatynią a Zgorzelcem.

20:44

Skora wylała. W powiecie złotoryjskim najgorsza sytuacja jest we wsiach Wojcieszyn (gmina Pielgrzymka), Uniejowice i Zagrodno (gmina Zagrodno).

W Zagrodnie woda ma ponad trzy metry. Zabrakło skali na wodowskazie. Trwa pełna mobilizacja. W akcji ratowniczej uczestniczy ok. 100 strażaków z całego powiatu.

Zalanych jest ok. 30 gospodarstw.

Ułożono prawie 10 tys. worków z piaskiem. Trwa obrona ujęcia wody w Zagrodnie. Rzeka przedarła się przez drogę.

W dwóch gospodarstwach strażacy ewakuowali mienie na wyższe piętra budynku. W Wojcieszynie pomagali karetce pogotowia, która nie mogła dojechać do chorej.

Według strażaków, w Wojcieszynie i Uniejowicach woda zaczęła opadać. Tę informację potwierdza wójt Mieczysław Słonina.

- Od wójta Pielgrzymki mam wiadomość, że u nich w ciągu godziny woda opadła o pół metra - mówi wójt.

20:22

Przez ponad dwie godziny obradował we Wrocławiu sztab antykryzysowy, który na bieżąco monitoruje sytuację powodziową w rejonie Bogatyni. To właśnie w tej miejscowości jest w tej chwili najtrudniejsza sytuacja.

Jeden most został całkowicie zniszczony, dwa kolejne uległy uszkodzeniu. Inne z powodu zbyt wysokiej wody zostały zamknięte. Bogatynia została niemal odcięta od świata.

Mamy problemy by dostać się do tego miasta także od strony czeskiej i niemieckiej. Na miejsce jadą już jednak wojskowe amfibie. Wciąż nie możemy uruchomić też 4 helikopterów, które z powodu złych warunków atmosferycznych utknęły w Legnicy. Wystartują dopiero jak pogoda się poprawi - poinformował wojewoda.

W Bogatyni ewakuowanych zostało 100 osób. Z niepotwierdzonych wciąż informacji wynika też, że 1 osoba w wyniku powodzi zginęła. Ewakuowana będzie też miejscowość Sieniawka oraz Radomierzyce.

- Chciałbym zdementować informację o spuszczaniu wody z czeskich zbiorników retencyjnych. Nasi sąsiedzi dwukrotnie zapewniali mnie, że nie zamierzają podejmować takich działań - podkreślał Rafał Jurkowlaniec.

Fala przemieszcza się teraz w kierunku Zgorzelca. Niestety opady w tym rejonie Dolnego Śląska mają utrzymywać się do poniedziałku.

19:42

Centrum zarządzania kryzysowego Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego poinformowało, że woda zagraża miejscowościom: Kamienna Góra, Rędziny, Wieściszowice, Sędzisław i Marciszów - niebezpieczne są wezbrane potoki Zimna Woda i Sierniawa. W Marciszowie zaginął 76-letni mężczyzna, trwają jego poszukiwania. Ludziom wydawane są worki z piaskiem.
Podtopiona jest już Leśna, tam wylał potok Miłoszowski.

19:00

W Radomierzycach nie wytrzymała tama. Wezbrana woda zerwała most. Nie ma przejazdu na trasie z Bogatyni do Zgorzelca.

Woda z zalewu Witka powoli przelewa się do mniejszych potoków. Jeden z nich płynący przez Sulików niebezpiecznie szybko przybiera. Miasteczko jest zagrożone zalaniem.

17:40

Ludzie skarżą się na złą koordynacją działań. W domach przy ul. Nabrzeżnej są odcięci od świata mieszkańcy, którzy stoją w oknach i machają białymi flagami, błagając o pomoc. Od kilku godzin nikt do nich nie dotarł.

Lada chwila problem może mieć kopalnia i elektrownia Turów. Pracowników z okolicznych miejscowości trzeba dowieźć autobusami do tych zakładów, a tymczasem drogi są podmyte i zamknięte dla ruchu.

Z tego samego powodu górnicy i pracownicy elektrowni z I zmiany mogą mieć problemy z dotarciem do domów.

17:15

Strażacy z Polski i Niemiec na pontonach przewożą ludzi z zalanych domów w bezpieczne miejsca. Nie można użyć do akcji śmigłowców, gdyż pogoda na to nie zezwala. Nad miastem są ciemne chmury, ciągle pada deszcze.

Po ulicach wyżej położonych, z których spłynęła woda, ludzie przechodzą trzymając się lin, które porozwieszali nad jezdnią.

16:45

Bogatynia jest całkowicie odcięta od świata, policja do miasta nie wpuszcza nikogo.

Na drodze 352 wiodącej do Bogatyni stoi patrol policji, który zawraca wszystkie auta próbujące wjechać do miasta. Policjanci nie wpuszczają do miasta nikogo, bowiem około godz. 15 został zalany most wiodący do Bogatyni i istnieje obawa, że spłynie z wodą tak jak inne mosty, które wcześniej zerwała rzeka w mieście.

Do miasta nie można również wjechać ani od strony Czech, ani Niemiec.

16:30

Zagrożony jest most na rzece Witka w miejscowości Niedów. Jeśli most zostanie zamknięty, ok. 2000 pracowników pobliskiej kopalni i elektrowni nie wróci dziś do domów.

16:05

Wiemy o jednej ofierze śmiertelnej, wiele budynków się zawaliło, wiele osób na dachach czeka na ewakuację, ciągle pada, miasto jest praktycznie odcięte od świata, wszystkie mosty w mieście i wokół miasta są zalane i nieprzejezdne. Sytuacja jest dramatyczna. - mówi Dagmara Turek-Samól, rzecznik wojewody dolnośląskiego.

Rafał Jurkowlaniec jest w drodze do Wrocławia, po zebraniu sztabu kryzysowego o godz. 16.30 poleci do Bogatyni.

15:45

W centrum miasta woda opadła. Zniszczenia są ogromne. Konary drzew powybijały okna w sklepach i domach. Dużo domów jest podmytych, grożą zawaleniem. Zerwane są mosty i kładki.

Do miasta nadal nie ma dojazdu. Z pomocą spieszy wojsko ze Świętoszowa i Głogowa.

Punkty ewakuacyjne urządzono w SP nr 3 o raz w Ośrodku sportu.

W mieście krąży plotka, że Czesi mają spuszczać wodę z tamy. Ludzie obawiają się drugiej fali powodzi. - Jesteśmy w kontakcie z Czechami. Nie ma mowy o spuszczaniu wody z tamy - uspokaja rzeczniczka wojewody dolnośląskiego Dagmara Turek

15:30

Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji w rozmowie z TVN24: - Wiele osób czeka na pomoc dachach budynków. Na miejscu są już dwa policyjne śmigłowce, z Wrocławia i Warszawy. Piloci czekają na sygnał, żeby ruszać do akcji. Straż patroluje opuszczone rejony miasta.

Policja apeluje do kierowców, aby omijali rejon Bogatyni i nie blokowali dróg. Muszą być przejezdne, bo do miasta będzie ściągany ciężki sprzęt.

Na miejsce jedzie już kolumna wojska z Głogowa i żołnierze z Bolesławca, 2 śmigłowce ratownicze lecą z Wrocławia.

14.30

Bogatynia odcięta od świata. Do miasta nie można dojechać ani z niego wyjechać. Policja apeluje do kierowców: Nie jedźcie do Bogatyni, nie starajcie się przedostać do miasta.

- Czekamy na ciężki sprzęt. Zablokowane przez prywatne samochody drogi z pewnością nie ułatwią nam dostarczenia go na miejsce - mówi Antoni Owsiak, rzecznik zgorzeleckiej policji.

W Bogatyni nie ma elektryczności, co najmniej od dwóch godzin. Na dużym obszarze miasta nie ma już także wody w kranach. Stadion piłkarski przy ul. Białogórskiej jest pod wodą.

14:10

Stan wody w Miedziance w Bogatyni delikatnie opadł, podnosi się poziom wody w Nysie Łużyckiej. Do pomocy przy ewakuacji mieszkańców miasta zadysponowane zostały wszystkie siły i cały sprzęt zgorzeleckich i bogatyńskich strażaków. W akcji biorą także udział dwie łodzie pontonowe straży pożarnej z niemieckiego Zittau. Pomagają również strażacy z Lubania. Do Bogatyni i Sieniawki jedzie 15 tys. worków na piasek, które mają pomóc w uszczelnianiu wałów przeciwpowodziowych na Nysie Łużyckiej. Zadysponowane do pomocy zostały również wojskowe pontony. Mają dojechać z Żagania.

***

W powodzi zginęła jedna osoba. zwłoki kobiety przepływające obok swojej posesji wyłowił mieszkaniec Bogatyni. Nic więcej na razie nie wiadomo. Policja jednak potwierdza: to pierwsza ofiara wody. Zwłoki są identyfikowane.

Ponadto doszło do zerwania mostu - powiedziała Dagmara Turek-Samół, rzeczniczka prasowa wojewody dolnośląskiego.

Jak informuje Piotr Pawlas z Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Zgorzelcu, stan Miedzianki na godzinę 12 wynosił 5, 68 m, podczas gdy normalnie poziom wody w rzece nie przekracza 1,5 m. Zalana jest spora część miasta, w niektórych miejscach woda sięga nawet pierwszego piętra, a niektóre, stare budynki grożą w związku z tym zawaleniem.

Pod wodą są m.in. ulice Pastwiskowa, Zygmuntowska, Turowska, Nadbrzeżna, Kościuszki i Waryńskiego.

Strażacy z Bogatyni, Zgorzelca, ale też z niemieckiego Zittau łódkami ewakuują ludzi. Do miasta praktycznie nie można dojechać.

Dojazd drogą wojewódzką nr 352 jest obecnie możliwy jedynie do skrzyżowania z drogą wojewódzką 354 w rejonie elektrowni Turów.

Także droga nr 354 z Zatonia do Sieniawki, według informacji od kierowców z godziny 13, jest nieprzejezdna, bo Nysą wystąpiła z brzegów.

Najprawdopodobniej niemożliwy jest dojazd do miasta także od strony czeskiego Frydlantu, który również walczy z powodzią. Wszystko wskazuje więc na to, że obecnie Bogatynia jest odcięta od świata.

Jak mówi Piotr Pawlas, sytuacja jest bardzo trudna, woda zagraża także kopalni węgla brunatnego Turów.

Bernard Szawłowski komendant Państwowej Straży Pożarnej w Zgorzelcu potwierdza: - Sytuacja jest dramatyczna. Skupiamy się na ratowaniu ludzkiego życia!

Janusz Pawul, PAP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bogatynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto