Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skala przemocy w rodzinie rośnie. Już 50 "Niebieskich Kart" założonych w Zgorzelcu

Justyna Orlik
Zdjęcie ilustracyjne/pixabay
W Polsce nadal brakuje skutecznych narzędzi do przeciwdziałania przemocy. Sprawcy czują się bezkarni, a ich ofiary nie są otoczone właściwą opieką. W trakcie pandemii koronawirusa odnotowano niemal trzykrotny wzrost zgłoszeń. Organizacje zajmujące się przeciwdziałaniem przemocy biły na alarm, bo sytuacja wymykała się spod kontroli.

Tymczasem polski rząd przygotowywał się do wypowiedzenia Konwencji Stambulskiej, która chroni ofiary przed sprawcami przemocy. Wiceminister Sprawiedliwości oceniał ją słowami: “genderowski bełkot” i “neomarksistowska propaganda”. W mediach wrzało, a rozmaite instytucje przygotowywały petycje, m.in pod hasłem: "Nie oddamy konwencji antyprzemocowej". Ostatecznie, pod koniec lipca, premier Morawiecki zdecydował o tym, że Trybunał Konstytucyjny będzie rozstrzygał o zgodności konwencji z polską konstytucją. w 2011 roku pod Konwencją Stambulską podpisało się 45 krajów. Państwa, które ją ratyfikowały, zobowiązały się do wspierania rodzin doświadczających przemocy, m.in. poprzez uruchomienie bezpłatnego telefonu zaufania, przygotowanie schronisk oraz pomoc prawną i psychologiczną.

Badanie Kantar

W raporcie Kantar, pn. "Ogólnopolska diagnoza zjawiska przemocy w rodzinie", przygotowanym dla Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w 2019 r. czytamy, że:

Każdy intuicyjnie rozumie, czym jest przemoc w rodzinie. Istnieje też ustawowa definicja tego zjawiska. Zgodnie z zapisami ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. przemoc w rodzinie to jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie naruszające prawa lub dobra osobiste członków rodziny, w szczególności narażające te osoby na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia, naruszające ich godność, nietykalność cielesną, wolność, w tym seksualną, powodujące szkody na ich zdrowiu fizycznym lub psychicznym, a także wywołujące cierpienia i krzywdy moralne u osób dotkniętych przemocą.

Jednocześnie pojawia się informacja:

"W środowiskach dotkniętych przemocą od pokoleń może ona uchodzić za coś „normalnego”. W takich sytuacjach część osób doznających przemocy nie zgłasza się po pomoc, bo też ani nie widzi takiej potrzeby, ani nie dostrzega sensu w takim działaniu. Taki człowiek zapytany o to, czy jest osobą doznająca przemocy w rodzinie, może też zaprzeczyć i być w pełni przekonanym, że tak właśnie jest. Inne osoby doznające przemocy w rodzinie są świadome swojej sytuacji, ale czy to przez poczucie wstydu, czy przekonanie o nieuchronności swego losu, nie proszą o pomoc i nie przyznają się do bycia osobą doznającą przemocy."

Przemoc w Zgorzelcu

Trudno oszacować, jak sytuacja wygląda w Zgorzelcu, biorąc pod uwagę fakt, że tylko około 15-30 % przypadków jest zgłaszanych na policję i do odpowiednich instytucji. Jak informuje Mariola Chwałko, kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Zgorzelcu, w mieście zostało założonych już 50 "Niebieskich Kart" (ostatnia wpłynęła 5 sierpnia). Do końca ubiegłego roku było ich 47. To pokazuje, że skala przemocy rośnie, również w mniejszych miejscowościach. Mariola Chwałko tłumaczy, że może mieć to związek z pandemią koronawirusa, ale nie musi. Jak wygląda procedura założenia "Niebieskiej Karty"?

"Niebieską Kartę", po zgłoszeniu występowania przemocy w rodzinie, zakłada najczęściej funkcjonariusz policji lub pracownik socjalny. Formularz trafia do przewodniczącego zespołu interdyscyplinarnego, który powołuje grupę roboczą. W składzie grupy znajduje się zawsze pracownik socjalny oraz policjant, a jeśli w rodzinie są dzieci to również pedagog szkolny lub wychowawca. Zdarza się, że sprawca przemocy zostaje zatrzymany pod wpływem alkoholu lub ofiara zgłasza, że jest uzależniony od alkoholu lub środków psychoaktywnych. Wówczas sprawą zajmuje się również terapeuta ds. uzależnień, a także inni specjaliści w zależności od występujących w rodzinie problemów.

Zdecydowana większość zgłoszeń dotyczy mężczyzn, którzy stosują przemoc wobec kobiet. Zdarza się również, że rodzice zakładają "Niebieskie Karty" swoim dorosłym już dzieciom. Niewielki procent sprawców to kobiety.

Organizacje pozarządowe w Polsce informowały, że ilość aktów przemocy wzrosła w trakcie pandemii koronawirusa. Jeśli rząd zdecyduje się na ponowne zaostrzenie przepisów, ofiary będą znów zmuszone do przebywania pod jednym dachem ze swoim oprawcą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Skala przemocy w rodzinie rośnie. Już 50 "Niebieskich Kart" założonych w Zgorzelcu - Zgorzelec Nasze Miasto

Wróć na bogatynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto