Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strażacy z Wałbrzycha i Wrocławia polecieli do Turcji pomóc w akcji ratunkowej po trzęsieniu ziemi, w którym zginęło 5000 ludzi

Adrianna Szurman
Adrianna Szurman
Zdjęcia z Warszawy. Strażacy i medycy przed wylotem do Turcji z misją ratunkową po trzęsieniu ziemi
Zdjęcia z Warszawy. Strażacy i medycy przed wylotem do Turcji z misją ratunkową po trzęsieniu ziemi Sylwia Płońska KM PSP Wałbrzych/mł. bryg. Jakub Siczek, kpt. Tomasz Banaczkowski, kpt. Grzegorz Trzeciak KG PSP
W poniedziałkowym trzęsieniu ziemi w Turcji i Syrii zginęło 5000 osób. Liczba ofiar wciąż rośnie. To były potężne wstrząsy o magnitudzie 7,8. Trwa wydobywanie ofiar spod gruzów zawalonych budynków, a akcję ratunkową utrudnia śnieg i deszcz. Z misja ratunkową wyruszyły zespoły z 13 krajów, także z Polski. Wśród nich dwoje strażaków z Dolnego Śląska i pies wyszkolony do poszukiwań ludzi pod gruzami.

Jak informuje Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu, w związku z silnym trzęsieniem ziemi w Turcji i Syrii Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej przekazał informację o udzieleniu pomocy ofiarom. W rejon katastrofy jadą strażacy z Polski z ciężkiej grupy poszukiwawczo – ratowniczej HUSAR.

Wśród nich są jest też strażak z Wałbrzycha kpt. Albert Kościński z psem Orionem i mł. bryg. lek. med. Grażyna Krause (specjalista ds. Koordynacji Ratownictwa Medycznego PSP woj. dolnośląskiego) z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu

To doświadczeni ratownicy z wieloletnim stażem, którzy na bieżąco szkolą się i doskonalą umiejętności psów do ratowania ludzi uwięzionych pod gruzami. Należą też do Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej Ochotniczej Straży Pożarnej w Wałbrzychu.

Wałbrzyska grupa ćwiczyła kilka dni temu m.in. we Wrocławiu.

- W treningu psów o specjalności gruzowiskowej niezwykle ważna jest możliwość ćwiczenia w nowym i możliwie przypominającym realne warunki otoczeniu. Dzięki uprzejmości Echo Investment i WALL CRUSH Sp. z o.o. przez dwa dni mogliśmy ćwiczyć na terenie wyburzanego parkingu wielopoziomowego we Wrocławiu (...) - napisali kilkanaście godzin temu na facebooku wałbrzyscy strażacy.

Do Turcji miał polecieć jeszcze jeden strażak z Wałbrzycha, st. kpt. Tomasz Kwiatkowski naczelnik Wydziału Operacyjno - Szkoleniowego w KM PSP Wałbrzych z psem Chillem.

W chwili tragedii i ogłoszenia decyzji o udzieleniu wsparcia przez polskich strażaków, wałbrzyska grupa nie miała dyżuru.

- Na miejsce koncentracji w Warszawie pojechaliśmy w rezerwie, gdyby okazało się, że jednak potrzebne jest nasze wsparcie. Okazało się, że na misję ratunkową poleci kapitan Albert i lekarka, która jest także członkiem naszej grupy - mówi nam kpt. Tomasz Kwiatkowski z Wałbrzycha.

Do Turcji wysłano w sumie 76 strażaków i osiem psów oraz kilku medyków z zespołu humanitarno-medycznego.

- Jesteśmy jedną z najlepszych grup, które tam lecą. Możemy być dumni z tych ludzi, dadzą wszystko z siebie, żeby uratować jak najwięcej osób. Zespół będzie działał non stop w dwóch miejscach jednocześnie, do 7 dni. (...) Wszystko zabieramy ze sobą, to co potrzebne żeby przetrwać. Główny sprzęt to: geofony, sprzęt różnego rodzaju - wszystko co potrzebne żeby ustabilizować obiekt i odszukiwać ludzi. Ponadto, żywność, namioty, śpiwory, żebyśmy mogli siebie zabezpieczyć... - przekazał szef PSP gen. brygadier Andrzej Bartkowiak w trakcie wczorajszej konferencji prasowej.

Dziś dwaj z nich wyruszyli z psami do arcytrudnej i niebezpiecznej akcji w Turcji.

Ostatnie chwile przed wylotem polskich strażaków do Turcji

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Strażacy z Wałbrzycha i Wrocławia polecieli do Turcji pomóc w akcji ratunkowej po trzęsieniu ziemi, w którym zginęło 5000 ludzi - Wałbrzych Nasze Miasto

Wróć na bogatynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto