Szpital DG: 97 procent załogi za strajkiem! Lecznica stanie?
Referendum strajkowe przeprowadzone zostało w dniach 30 maja - 2 czerwca. Ostateczny protokół z wynikami głosowania został sporządzony 6 czerwca i przekazany pracodawcy.
– Wyniki głosowania pokazały, że problemy, o których od wielu miesięcy mówią związki zawodowe, są rzeczywistymi problemami pracowników. Biorąc udział w referendum i opowiadając się za strajkiem, pracownicy dali nam sygnał do zorganizowania protestu. Dotychczas wielokrotnie próbowaliśmy porozumieć się z dyrekcją placówki, za nami wiele prób rozmów i mediacji, ale niestety dotychczas nie przyniosły one jakichkolwiek rezultatów, które pozwoliłyby mieć nadzieje na spełnienie naszych oczekiwań i polepszenie sytuacji załogi. Nie tylko w kwestiach finansowych, bowiem zmian wymaga też wiele spraw pracowniczych – mówi Elżbieta Żuchowicz, przewodnicząca Solidarności w dąbrowskim szpitalu.
Spór zbiorowy trwa w szpitalu od lutego tego roku. Biorą w nim udział wszystkie związki zawodowe funkcjonujące w placówce. Domagają się podwyżek wynagrodzeń w wysokości 300 zł brutto dla wszystkich pracowników. Zdaniem związkowców problemem są bardzo niskie płace części pracowników, np. sekretarek medycznych oraz rozbieżności w wynagrodzeniach osób zatrudnionych na tych samych stanowiskach. Związkowcy zarzucają też pracodawcy błędy w zarządzaniu. W ich ocenie ze względu na złą organizację pracy i niskie płace z pracy w szpitalu rezygnują specjaliści.
Złą sytuację w dąbrowskiej lecznicy potwierdzają liczne kontrole Narodowego Funduszu Zdrowia, który ze względu na liczne zaniedbania, brak wymaganego sprzętu i nieprzestrzeganie przepisów nakłada kolejne kary finansowe na placówkę. Szpital ma m.in. zapłacić 264 tysiące zł kary, ale ta płatność ze względu na złą sytuację finansową placówki, została odroczona. W Szpitalnym Oddziale Ratunkowym także wykryte zostały liczne nieprawidłowości. To m.in. brak stanowiska do resuscytacji, zestawu do monitorowania czynności życiowych. Brakuje też narzędzi chirurgicznych i sali do zakładania opatrunków gipsowych. By ratować kontrakt na te świadczenia miasto w trybie nagłym zobowiązało się do zakupu i przekazania szpitalowi niezbędnego sprzętu i wyposażenia o wartości ok. 600 tysięcy złotych.
Elżbieta Żuchowicz podkreśla, że od momentu rozpoczęcia sporu ani razu nie doszło do zbliżenia stanowisk organizacji związkowych i pracodawcy. 22 marca w placówce przeprowadzony został dwugodzinny strajk ostrzegawczy. 12 maja strony zwróciły się z prośbą o pomoc w rozwiązaniu konfliktu do Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. Jeżeli tak się stanie, będzie to druga interwencja WRDS w sprawie dąbrowskiego szpitala. – Czekamy na odpowiedź rady, ale decyzji w sprawie strajku nie będziemy od niej uzależniali. Może się tak zdarzyć, że do spotkania w ramach WRDS dojdzie podczas protestu – zapowiada przewodnicząca „S” w dąbrowskim szpitalu.
Pierwsze posiedzenie WRDS dotyczące sytuacji w placówce odbyło się 15 kwietnia. Ustalono, że strony wrócą do rozmów, ale zakończyły się one fiaskiem.
W najbliższy czwartek ma się odbyć spotkanie przedstawicieli wszystkich związków zawodowych działających w szpitalu. Wtedy można się także spodziewać decyzji o dacie i formie strajku.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?