Turów: odszkodowania dla energetyków i górników coraz bliżej

Turów: odszkodowania dla energetyków i górników coraz bliżej

Pracownicy kopalni i elektrowni Turów są coraz bliżej odzyskania pieniędzy, które utracili na zamianie akcji. Wszystko za sprawą wydanej niedawno opinii Prokuratora Generalnego.
W dokumencie przesłanym do Trybunału Konstytucyjnego przyznał, że minister Skarbu Państwa przekroczył swoje kompetencje, gdyż jego zadaniem było tylko wykonanie ustawy konsolidacyjnej, a nie samowolne jej uzupełnianie, czy modyfikacja.
Takie stanowisko pozytywnie wpisuje się w treść zarzutów stawianych w procesach sądowych przez grupę pod nazwą Wspólna Reprezentacja. Przypomnijmy, że jest to inicjatywa zorganizowana przez katowicką spółkę Socrates Investment.
Jej celem jest odzyskanie pieniędzy, jakie pracownicy między innymi naszej kopalni i elektrowni stracili na zamianie akcji. Do Wspólnej Reprezentacji przystąpiło już około 3,5 tysiąca osób z okolic Zgorzelca i Bogatyni, a według szacunków kolejne prawie 2,8 tysiąca osób z powiatu zgorzeleckiego nie podjęło jeszcze decyzji, by ubiegać się o pieniądze za krzywdzącą zamianę akcji.
A chodzi o zamianę akcji poszczególnych spółek energetycznych na papiery wartościowe Polskiej Grupy Energetycznej.

Stracili na zamianie akcji

Od 2006 roku pracownicy spółek akcyjnych, takich jak na przykład elektrownia i kopalnia Turów oddawali posiadane akcje i w zamian dostawali papiery wartościowe nowego giganta energetycznego, czyli właśnie PGE.
Niestety, w całym tym procesie pojawiło się wiele nieścisłości, jak choćby to, że dokładne zasady zamiany akcji ustalono dopiero w latach 2009-2010.
Według pracowników wprowadzone wtedy przepisy były dla nich krzywdzące. Górnicy mogli stracić na zamianach ok. 18-20 tysięcy złotych, a energetycy z elektrowni Turów nawet kilka razy więcej.
Jak opinia Prokuratora Generalnego może wpłynąć na proces odszkodowawczy?

– Czekamy teraz na ruch sejmu, a potem na wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Jeśli wyrok będzie dla nas pozytywny, wszystkie osoby, które zgłosiły się do Wspólnej Reprezentacji lub samodzielnie złożyły pozwy sądowe przeciwko Skarbowi Państwa, odzyskają swoje pieniądze. Wierzę w słuszność naszej inicjatywy i to, że uda nam się doprowadzić do sprawiedliwego finału tej sprawy – tłumaczy Marcin Juzoń, pomysłodawca powołania Wspólnej Reprezentacji.
Poszkodowani pracownicy nadal mogą się przyłączać do Wspólnej Reprezentacji.
W Zgorzelcu powstał niedawno punkt, w którym można się wszystkiego dowiedzieć. Podobny jest też w Bogatyni.

Wspólna Reprezentacja

To ogólnopolska akcja. Przystąpiło do niej około 20 tysięcy ludzi spośród 50 tysięcy poszkodowanych. Pozwy złożone przez przeciwko Skarbowi Państwa opiewają na kwotę blisko 450 mln zł.