Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy z Bogatyni zarabiają najwięcej

Alina Gierak
Dariusz Gdesz
Bogatynia i gmina wiejska Zgorzelec są w czołówce gmin wydających najwięcej na administrację. Czy utrzymanie urzędów musi tak wiele kosztować?

W Bogatyni nie dziwią się, że znaleźli się na pierwszym miejscu rankingu Pisma Samorządu Terytorialnego "Wspólnota". - Co roku mamy tę wątpliwą przyjemność - mówi Marcin Kiersnowski z magistratu w Bogatyni. I od razu zaznacza, że samorząd bogatyński znajduje się na także na czele innych rankingów. Tych pozytywnych np. dotyczących wielkości i ilości inwestycji.

W Bogatyni zdecydowanie wyższe niż w innych samorządach są płace urzędników. - Nie mogą odbiegać od zarobków w elektrowni Turów czy kopalni, bo odeszliby do nich nasi samorządowi fachowcy - wyjaśnia Marcin Kiersnowski.

W magistracie w Bogatyni pracuje 163 osób, średnia płaca wynosi 5.054,17 zł (brutto). - Czyli, że mniej więcej "na rękę" urzędnik w Bogatyni dostaje 3.5887,73 zł, po odliczeniu obowiązujących składek i podatków - wylicza Kiersnowski. Podkreśla, że urzędnicy bogatyńscy z racji przemysłowego charakteru gminy mają więcej pracy, niż w innych samorządach. Na przykład wydział podatków, gdzie pracuje kilka osób, obsługuje 12 tysięcy podmiotów gospodarczych.

- Ludzie dobrze pracują, to i dobrze zarabiają - podsumowuje ranking "Wspólnoty" Krzysztof Janik, wójt gminy Zgorzelec, w której wydatki na administrację na jednego mieszkańca wynszą 493,57 zł. Wójt tłumaczy, że to efekt inwestycji ułatwiających życie mieszkańcom. - Wybudowaliśmy kryte lodowisko, świetlice, 17 siłowni - trzeba zatrudnić personel do ich obsługi, a to kosztuje - wyjaśnia Krzysztof Janik.

I dodaje, że dla niego najważniejszy jest udział wydatków na funkcjonowanie urzędu w stosunku do całego budżetu gminy. A ponieważ wynosi on 15 proc. (w poprzednich latach 40 i 50), więc jego zdaniem jest dobrze.

W zestawieniu "Wspólnoty" wzięto pod uwagę wydatki na administrację. Chodzi o pieniądze potrzebne do codziennego funkcjonowania urzędów: pensje, wydatki na energię, telefony czy podróże służbowe. Aby było sprawiedliwie, samorządy podzielono na grupy, zależnie od wielkości. Jeśli chodzi o nasz region, to wysoko w rankingu jest także Świeradów - Zdrój z wydatkami w wysokości 680 zł oraz Gromadka- 509 zł. Dla porównania, w oszczędnym Gryfowie Śląskim wynoszą one tylko 236 zł. W Pieńsku 281 zł. - Mamy generalnie niskie płace, a podwyżek dawno nie było - tłumaczy Jerzy Strojny, burmistrz Pieńska. Nie tworzy także nowych etatów i stąd te niewysokie koszty utrzymania urzędu.

Twórcy rankingu podkreślali, że choć koszty w niektórych miastach są bardzo wysokie, to oszczędności innych sprawiły, że po raz pierwszy od kilku lat łączne wydatki na administrację nieznacznie zmalały. To, ich zdaniem, efekt coraz gorszej kondycji finansowej samorządów.

Wsp: Małgorzata Moczulska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bogatynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto