38-latek źle poczuł się w nocy z niedzieli na poniedziałek. Jego rodzina wezwała pogotowie, które zabrało go do szpitala w Zgorzelcu. Tam okazało się, że jest on w tak poważnym stanie, że musi trafić na oddział toksykologi do wrocławskiego szpitala przy ul. Traugutta. Tam zmarł.
Przyczyną śmierci było zatrucie metanolem. Ze wstępnych badań wynika, że 38-latek miał we krwi prawie 1,8 promila trującego alkoholu. Dolnośląscy policjanci nie wykluczają, że 38-latek mógł się zatruć metanolem pochodzącym z Czech, jednak na potwierdzenie tej tezy musimy poczekać.
– Przesłuchaliśmy świadków, a w mieszkaniu mężczyzny zabezpieczyliśmy różne pojemniki, w których mógł być skażony alkohol. Trafiły one do ekspertyzy – informuje asp. Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji. Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna w ostatni weekend pił ze swoim bratem tylko piwo. Na razie nie wiadomo więc, gdzie zatruł się metanolem.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?