Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zgorzelec, Bogatynia: Przez powódź weselnicy nie dojechali

Janusz Pawul
Młodzi do końca życia nie zapomną swojego ślubu
Młodzi do końca życia nie zapomną swojego ślubu Janusz Pawul
Młodzi powiedzieli sobie sakramentalne tak, ale zabawy na weselu nie było

Pełen autokar gości, bus i kilkanaście samochodów osobowych z weselnikami utknęło w sobotę po południu przed mostem nad rzeką Witką w Ręczynie. Auta jechały od Bogatyni na przyjęcie weselne Pauliny i Adriana, które miało się odbyć w hotelu Pawłowski w Zgorzelcu. Weselnicy na biesiadę jednak nie dojechali. Utknęli przed zalanym mostem w Ręczynie. Droga do Zgorzelca stała się nieprzejezdna po tym, jak woda przelała się przez zaporę w Niedowie i zniszczyła tamę. Weselnicy kilka godzin spędzili zdezorientowani w autokarach i samochodach, a ich kierowcy rozpaczliwie szukali objazdu. Wszystko na nic. Wyprawa na weselisko zakończyła się kompletnym fiaskiem 15 km przed Zgorzelcem.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bogatynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto